Domyślne zdjęcie Legia.Net

El. ME - San Marino - Polska 0:2

Leszek Dawidowicz

Źródło:

07.09.2002 23:09

(akt. 16.01.2019 00:19)

San Marino przegrało w Serravalle z Polską 0:2 (0:0) w meczu grupy 4. eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy.Bramki: Paweł Kaczorowski (76), Mariusz Kukiełka (89). Żółte kartki: San Marino - Michele Marani; Polska - Arkadiusz Głowacki. Sędziował Paul McKeon (Irlandia). Widzów 2 tys.
San Marino: Federico Gasperoni; Mauro Marani, Mirko Gennari, Simone Bacciocchi, Ivan Matteoni; Lorenzo Moretti (70-Elmano Zonzini), Nisola Albani, Michele Marani, Andrea Ugolini (78-Marco de Luigi); Damiano Vannucci (83-Roberto Selva), Andy Selva. Polska: Wojciech Kowalewski; Arkadiusz Głowacki, Jacek Bąk, Tomasz Kos; Paweł Kaczorowski, Mariusz Kukiełka, Radosław Kałużny (62-Marcin Żewłakow), Kamil Kosowski; Artur Wichniarek (46-Tomasz Dawidowski), Maciej Żurawski, Emmanuel Olisadebe (81-Mariusz Lewandowski). Polacy w inauguracyjnym meczu pokonali San Marino 2:0, chociaż ich styl gry pozostawiał wiele do życzenia. Przez 76 minut podopieczni trenera Zbigniewa Bońka nie potrafili sobie poradzić z amatorskim zespołem gospodarzy. Polscy piłkarze grali wolno, chaotycznie i bez pomysłu, a na dodatek w bramce San Marino doskonałymi interwencjami popisywał się Federico Gasperoni. Dopiero w końcówce bramki zdobyli Paweł Kaczorowski i bardzo aktywny w całym spotkaniu Mariusz Kukiełka. Od pierwszych minut spotkania polscy piłkarze próbowali przejąć inicjatywę i opanować środek pola, jednak grali zbyt wolno, aby stwarzać groźne akcje pod bramką gospodarzy. W 10. minucie Artur Wichniarek umieścił piłkę w bramce San Marino, ale znajdował się na pozycji spalonej i irlandzki sędzia gola nie uznał. Polacy nadal grali słabo, a broniący się niemal wszystkimi zawodnikami na własnej połowie zespół rywali nie pozwalał podopiecznym trenera Zbigniewa Bońka na stwarzanie sytuacji strzeleckich. W 24. minucie to gospodarze byli bliscy zdobycia bramki, jednak Ivan Matteoni nieznacznie przestrzelił z rzutu wolnego. Chwilę później Wojciech Kowalewski obronił strzał głową Andy'ego Selvy. Pod koniec pierwszej połowy Polacy uzyskali zdecydowaną przewagę. Bliscy zdobycia bramki byli w 31. minucie Paweł Kaczorowski i pięć minut później Radosław Kałużny. Najlepszą sytuację do zdobycia gola w 42. minucie miał Mariusz Kukiełka, którego uderzenie głową z kilku metrów efektownie obronił Gasperoni. Po zmianie stron Polacy panowali już niepodzielnie na boisku, ale podobnie jak w pierwszej połowie grali niedokładnie. W 73. minucie wydawało się, że w końcu musi paść bramka. Najpierw po strzale Macieja Żurawskiego Gasperoni w ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej, a po chwili dobijający Kukiełka z paru metrów trafił w poprzeczkę. Pierwsza bramka meczu padła w 76. minucie. Żurawski podał do wychodzącego na czystą pozycję Pawła Kaczorowskiego, a ten w sytuacji sam na sam nie miał problemów z pokonaniem Gasperoniego. Po zdobyciu bramki Polacy nie rezygnowali z podwyższenia wyniku. W 89. minucie do bramki San Marino trafił w końcu Kukiełka (głową), który wykorzystał dośrodkowanie Tomasza Dawidowskiego z rzutu rożnego.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.