EURO 2000 zakończone
03.07.2000 23:59
Francja osiągnęła bezprecedensowy sukces piłkarski. Została pierwszą w historii drużyną, która będąc mistrzem świata wywalczyła mistrzostwo Europy. W finale Euro-2000 Francuzi wygrali w dogrywce z Włochami 2:1.
Odważna postawa Włochów nieco zaskoczyła Francuzów i ostudziła ich impet. Mistrzowie świata zorientowali się, że nie będzie im łatwo. Dzięki temu gra stała się bardzo wyrównana, chociaż żadnej z drużyn nie udało się stworzyć groźnej sytuacji. Doskonale spisywały się formacje obronne obu stron. Dopiero w 39. minucie Youri Djorkaeff bliski był zdobycia pierwszej bramki, ale jego strzał obronił Francesco Toldo.
W drugiej połowie napór Francji trwał bardzo krótko. Wkrótce do głosu znów doszli Włosi, wzmocnieni obecnością Alessandro Del Piero, który wszedł tuż po zmianie stron. Dwie akcje nie przyniosły skutku, ale wreszcie kolejny atak przyniósł Włochom powodzenie. Po dośrodkowaniu od Gianlucy Pessotto strzałem z bliskiej odległości do bramki Francji trafił Marco Delvecchio.
Mistrzowie świata szybko się jednak otrząsnęli i dogodnej okazji do wyrównania nie wykorzystał Sylvain Wiltord. Po kilku minutach znów Henry był bliski zdobycia gola po podaniu z rzutu wolnego od Zidane'a, ale i tym razem lepszy okazał się włoski bramkarz, który po raz kolejny w tych mistrzostwach rozgrywał bardzo dobre spotkanie. W kilku następnych minutach kilkukrotnie zatrzymywał ataki Francuzów.
Po 90 minutach gry mistrzami Europy byli Włosi. Sędzia doliczył jednak trzy minuty, a to wystarczyło Francuzom na wyrównanie. Powodzenie przyniósł im kolejny atak - lewą stroną zaatakował Sylvain Wiltord, który strzałem po ziemi pokonał włoskiego bramkarza. Chwilę potem szwedzki arbiter Anders Frisk odgwizdał koniec meczu i zarządził dogrywkę.
Stawka meczu była olbrzymia i mimo zmęczenia obie drużyny w dogrywce nadal na przemian groźnie atakowały. Pod bramką włoską sporo zamieszania siali Wiltord i Henry, po przeciwnej stronie najbardziej aktywny był Del Piero. Taka sytuacja trwała 13 minut. Wówczas błąd popełniła włoska obrona - piłkę wywalczył Robert Pires, który dośrodkował do nie pilnowanego Davida Trezegueta, a ten strzałem pod poprzeczkę zdobył "złotą bramkę". Ten gol dał Francuzom tytuł mistrzów Europy. [źródło: PAP ({http://dziennik.pap.pl/20000702231334.html})]
Odważna postawa Włochów nieco zaskoczyła Francuzów i ostudziła ich impet. Mistrzowie świata zorientowali się, że nie będzie im łatwo. Dzięki temu gra stała się bardzo wyrównana, chociaż żadnej z drużyn nie udało się stworzyć groźnej sytuacji. Doskonale spisywały się formacje obronne obu stron. Dopiero w 39. minucie Youri Djorkaeff bliski był zdobycia pierwszej bramki, ale jego strzał obronił Francesco Toldo.
W drugiej połowie napór Francji trwał bardzo krótko. Wkrótce do głosu znów doszli Włosi, wzmocnieni obecnością Alessandro Del Piero, który wszedł tuż po zmianie stron. Dwie akcje nie przyniosły skutku, ale wreszcie kolejny atak przyniósł Włochom powodzenie. Po dośrodkowaniu od Gianlucy Pessotto strzałem z bliskiej odległości do bramki Francji trafił Marco Delvecchio.
Mistrzowie świata szybko się jednak otrząsnęli i dogodnej okazji do wyrównania nie wykorzystał Sylvain Wiltord. Po kilku minutach znów Henry był bliski zdobycia gola po podaniu z rzutu wolnego od Zidane'a, ale i tym razem lepszy okazał się włoski bramkarz, który po raz kolejny w tych mistrzostwach rozgrywał bardzo dobre spotkanie. W kilku następnych minutach kilkukrotnie zatrzymywał ataki Francuzów.
Po 90 minutach gry mistrzami Europy byli Włosi. Sędzia doliczył jednak trzy minuty, a to wystarczyło Francuzom na wyrównanie. Powodzenie przyniósł im kolejny atak - lewą stroną zaatakował Sylvain Wiltord, który strzałem po ziemi pokonał włoskiego bramkarza. Chwilę potem szwedzki arbiter Anders Frisk odgwizdał koniec meczu i zarządził dogrywkę.
Stawka meczu była olbrzymia i mimo zmęczenia obie drużyny w dogrywce nadal na przemian groźnie atakowały. Pod bramką włoską sporo zamieszania siali Wiltord i Henry, po przeciwnej stronie najbardziej aktywny był Del Piero. Taka sytuacja trwała 13 minut. Wówczas błąd popełniła włoska obrona - piłkę wywalczył Robert Pires, który dośrodkował do nie pilnowanego Davida Trezegueta, a ten strzałem pod poprzeczkę zdobył "złotą bramkę". Ten gol dał Francuzom tytuł mistrzów Europy. [źródło: PAP ({http://dziennik.pap.pl/20000702231334.html})]
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.