Domyślne zdjęcie Legia.Net

Euro 2012: Im bliżej tym drożej

Redakcja

Źródło: Gazeta Wyborcza

01.08.2007 08:54

(akt. 22.12.2018 13:30)

Stan przygotowań do Euro 2012 w Warszawie jest taki, że nie ma nic - powiedział kilka dni temu <b>Michał Borowski</b>, nowo powołany dyrektor gabinetu politycznego minister sportu <b>Elżbiety Jakubiak</b>. Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 r. mają się rozpocząć na nowoczesnym Stadionie Narodowym w Warszawie. Tam, gdzie dziś stoi wysłużony Stadion Dziesięciolecia. Ta pół ruina nazywana ironicznie Koloseum zajęta jest teraz przez Jarmark Europa i handlarzy z Polski oraz państw d. ZSRR, Azji i Afryki.
Właściciel Stadionu - Centralny Ośrodek Sportu - twierdził kategorycznie, że bazar musi zniknąć. Ale wyprowadzka cały czas się odwleka. A cena rośnie, rośnie, rośnie Projekt specjalnej ustawy o budowie w stolicy Narodowego Centrum Sportu przygotowuje Ministerstwo Skarbu. Ma to być m.in. wielofunkcyjny stadion na 70 tys. widzów, hala na 15 tys. osób i pływalnia o wymiarach olimpijskich z trybunami na 4 tys. miejsc. Na razie nic nie powstało, ale cena wirtualnego NCS rośnie gwałtownie. W rządowej uchwale z jesieni zeszłego roku wartość inwestycji szacowano na ponad 1,2 mld zł. Szkopuł w tym, że wyliczenia oparto na cenach - m.in. materiałów budowlanych - z początku 2006 r. Dziś już nierealnych. W najnowszej wersji projektu ustawy o NCS resort skarbu założył, że ceny materiałów i robocizny będą rosły rocznie o 10 proc. I oszacował koszt Centrum na początku 2008 r. na 1,452 mld zł. Według ekspertów tę wycenę już można włożyć między bajki. Po pierwsze, inwestycje budowlane mogą w ciągu roku. zdrożeć znacznie ponad 10 proc. A jeśli doliczyć wzrost cen w latach 2009-12, to całość będzie kosztować około 2 mld zł. Skąd je wziąć? Resort skarbu chce, żeby Totalizator Sportowy włączył się w finansowanie NCS. Opłaty od organizowanych gier i loterii miałyby w latach 2008-12 dać na ten cel 800 mln zł. Mają się jednak w tym mieścić opłaty od tzw. wideoloterii, których na razie nie ma. I nie wiadomo, czy będą. Resort finansów kręci nosem. Trzeba by m.in. zrezygnować z dywidendy od Totalizatora, co uszczupliłoby budżet o 600 mln zł. Potrzebne byłyby też dodatkowe dotacje. A to nie koniec problemów wokół największego stadionu stolicy. W lipcu CBA aresztowało zarząd Centralnego Ośrodka Sportu - dyrektora Krzysztofa S. i wicedyrektora Tadeusza M. Resort skarbu chce teraz oddać inwestycję Totalizatorowi, bo ma "stabilną sytuację finansową, mocną pozycję negocjacyjną w stosunku do wykonawców, dostawców, banków". Ministerstwo Finansów twierdzi, że to sprzeczne z uchwałą rządu, wedle której miał ją realizować Centralny Ośrodek Sportu. Te spory rozstrzygnąć ma rząd, prawdopodobnie we wrześniu. Stadion wirtualny Jarmark trwa Zaraz po ogłoszeniu werdyktu przez UEFA o przyznaniu Euro 2012 Polsce i Ukrainie media obiegły wirtualne obrazki stadionów. Była wśród nich efektowna wizualizacja Stadionu Narodowego w Warszawie. Kolorowy obrazek przygotowała jedna z najlepszych w Polsce pracowni architektonicznych APA Kuryłowicz & Associates. - Jako naczelny architekt Warszawy zamówiłem go ponad dwa lata temu, żeby było co dołączyć do aplikacji, gdy staraliśmy się o przyznanie nam mistrzostw - powiedział "Gazecie" Michał Borowski, który od 6 sierpnia ma odpowiadać za całość przygotowań do Euro 2012. I choć Narodowy z trybunami pod zielonym dachem (kolor nadziei) wyglądał świetnie, to jest to tylko obrazek - czyste fantazjowanie utrwalone w zapisie cyfrowym. Zatrzymani szefowie COS zdążyli ogłosić konkurs na projekt budynków NCS. Wszystko wskazuje jednak na to, że zostanie unieważniony. Tymczasem kupcy na Stadionie Dziesięciolecia na razie czują się dość pewnie. Ministerstwo Sportu podaje kolejne terminy wyprowadzki, które nie są dotrzymywane. - Okres wygaszania handlu na Stadionie potrwa do końca września - powiedział wczoraj jego rzecznik Marcin Roszkowski. W najbliższym czasie nie zobaczymy na Stadionie Dziesięciolecia ani policjantów, ani buldożerów. Bo który z polityków użyje siły w perspektywie przyspieszonych wyborów? Tym bardziej że nadal nie ma zastępczej lokalizacji pod Jarmark Europa, a tysięcy ludzi nie sposób wyrzucić pod most. Stan prowizorki i wyczekiwania będzie trwać. Lepiej wyglądają inwestycje w Poznaniu i Krakowie (modernizacja stadionów Lecha i Wisły trwa od kilku lat). Pojawiają się dywagacje, że mistrzostwa uda się zorganizować wszędzie - poza Warszawą.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.