Domyślne zdjęcie Legia.Net

Fabiański poszuka sobie nowego klubu?

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

17.08.2010 09:16

(akt. 15.12.2018 17:41)

Wydawało się, że ostatni sparing Arsenalu z Legią będzie miał dla Fabiańskiego podwójnie symboliczne znaczenie: powróci na stare śmieci a w dodatku przypieczętuje miejsce w wyjściowej jedenastce Arsenalu. Okazało się, że drużyna, w której się wypromował, sprowadziła go teraz na ziemię. - Mówiąc delikatnie tym występem Łukasz skomplikował sobie sytuację - twierdzi Charlie Wyett z "The Sun".

W niedzielnym emczu z Liverpoolem Arsene Wenger postawił na Manuela Almunię. Skąd taka decyzja? - Podstawą była postawa w sparingach. Wszyscy spisywali się świetnie. Zdecydowałem postawić na tego, który ma więcej doświadczenia od pozostałych. Był to pierwszy mecz sezonu z bardzo trudnym rywalem, presja była ogromna, a Almunia wie z czym się to je. Dla kontrastu warto przypomnieć jego wypowiedź sprzed kilku tygodni: - Manuel to świetny bramkarz, ale czasem nie radzi sobie z presją.

Jeśli więc Wenger mimo wszystko znowu postawił na Hiszpana, to brutalna prawda dla Fabiańskiego jest taka, że trener mu nie ufa. - Arsenal potrzebuje solidnego bramkarza, który wprowadzi spokój w linii defensywnej. Jeśli Wenger ma okazję sprowadzić Schwarzera albo Givena, to powinien to zrobić
- radzi legenda Kanonierów David Seaman.

Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem dla 25-letniego Polaka, który mówił niedawno na naszych łamach: "Jeśli nie teraz, to już chyba nigdy", będzie zmiana klubu. Czeka go bowiem czwarty sezon na ławce rezerwowych.

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.