Fabiański zagrał z Manchesterem United
08.11.2008 16:13
Były bramkarz Legii <b>Łukasz Fabiański</b> spotkanie z Manchesterem United rozpoczął na ławce rezerwowych. W 72. minucie jednak <b>Manuel Almnunia</b> ucierpiał w starciu z <b>Michaelem Carrickiem </b> i od 79. minuty między słupkami pojawił się "Fabian". Jego Arsenal prowadził wtedy 2:0. Już dwie minuty później polskiego bramkarza sprawdził dośrodkowaniem z lewej strony <b>Ryan Giggs</b>, ale Łukasz pewnie interweniował.
W 85. minucie Rafael da Silva podawał z głębi pola w pole karne, ale ponownie Fabiański udanie chwycił piłkę. Nadeszła 90. minuta spotkania, piłka po zamieszaniu trafiła na szesnastym metrze do wspomnianego wcześniej da Silvy. Ten przyjął sobie piłkę i kropnął z woleja tuż przy prawym słupku. "Fabian" rzucił się ale nie sięgnął piłki i zrobiło się 2:1. Kiedy wydawało się, że emocji już w tym meczu więcej nie będzie, sędzia Howard Webb doliczył 6 minut do regulaminowego czasu gry. Przez ten czas co chwilę kotłowało się pod bramką Arsenalu. W 94 minucie Carlos Tevez dośrodkował w pole karne gdzie było dwóch napastników United. Fabiański wygrał jednak z nimi powietrzny pojedynek i chwycił futbolówkę. Po chwili arbiter zakończył mecz. Było to czwarte spotkanie Fabiańskiego w Premiership i trzecia puszczona bramka. Z "Fabianem" w składzie "Kanonierzy" wygrali jak na razie wszystkie mecze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.