Domyślne zdjęcie Legia.Net

Fety ciąg dalszy

Mirosław Drożdż

Źródło:

14.05.2006 10:24

(akt. 25.12.2018 19:25)

Wyrywali bruk z ulic, demolowali kawiarniane ogródki, przypuścili szturm na zamknięty sklep monopolowy. Radość z tytułu mistrza świata nie ostudziła bitewnego zapału pseudokibiców Legii. Rannych zostało ok. 30 policjantów. Do pierwszych starć z policją doszło jeszcze w trakcie meczu, gdy część kibiców próbowała wedrzeć się na stadion. W stronę blokujących ich policjantów ruszyło ok. 500 osób. Kamienie poleciały także w kierunku przejeżdżających samochodów.
- Zdołaliśmy jednak szybko opanować sytuację - mówi rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski. Po meczu kilka tysięcy kibiców Legii przeszło na Pl. Zamkowy, by tam świętować zdobycie mistrzostwa Polski przez ich klub. - W pewnym momencie grupa młodych ludzi próbowała dostać się do sklepu monopolowego. Gdy właściciel zamknął go, próbowali wedrzeć się na siłę - relacjonował Sokołowski. Gdy do akcji wkroczyli policjanci, zaatakowali ich pseudokibice. Do ich powstrzymania użyto armatek wodnych, gazu i pałek. "Wyrywali bruk i nim rzucali w policjantów, zdewastowali kilka ogródków przed restauracjami na Pl. Zamkowym - niszcząc krzesła i stoły" - powiedział rzecznik. Według świadków pseudokibice rzucali w policjantów także krzesłami i fragmentami ogrodzeń ogródków. Policjanci starali się powstrzymać chuliganów przed wdarciem się na Starówkę i niszczeniem tamtejszych sklepów. Zdaniem policji, większość biorących udział w zamieszkach młodych ludzi było pijanych.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.