Filip Borys

Filip Borys: Świadomość zawodników Legii jest bardzo duża

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legia.com, Legia Warszawa

17.03.2021 13:25

(akt. 17.03.2021 13:30)

- Powiem szczerze, naprawdę bardzo się cieszę, że tu jestem. Początkowo myślałem, że zostanę jeszcze na Uniwersytecie i zacznę pracę jako doktorant, żeby później rozpocząć przygodę w klubie piłkarskim, ale odpowiednie połączenie tych dwóch rzeczy może być jeszcze bardziej efektywne - mówił w rozmowie z legia.com Filip Borys, dietetyk Legii Warszawa.

- Pracuję w wyjątkowym miejscu, we wspaniałym ośrodku, a równolegle cały czas rozwijając karierę naukową, mogę wykorzystywać to przy okazji moich codziennych obowiązków i nie popadać w przysłowiową rutynę. Legia to wielki klub i każdy dzień pracy właśnie w tym miejscu napawa mnie dumą. Czuję się częścią tego projektu i dołożę wszelkich starań, aby ta drużyną pięła się cały czas w górę.

Wszedłeś na trening pierwszej drużyny Legii. Jaka była twoja pierwsza reakcja?

- Zastąpiłem Wojtka Zepa, z którym miałem okazję pracować. Wiem, jakim jest profesjonalistą, więc dla mnie to wyjątkowe wyzwanie. Dużo rzeczy wydarzyło się nagle, nie było czasu na dodatkowe rozważania, czy stres. Dopiero gdy wsiadłem do samochodu po pierwszym dniu pracy i wracałem do domu, pomyślałem sobie: “Kurde Filip, właśnie stałeś na boisku, a obok Ciebie przechodzili wielokrotni reprezentanci tego kraju”. Ta praca sprawia mi ogromną radość, cieszę się z każdego kolejnego dnia.

Kibiców na pewno ciekawi jak wygląda jadłospis piłkarza, znajdującego się w cyklu treningowym.

- Wbrew pozorom to nie są wcale jakieś wielkie ilości jedzenia. W trakcie okresu przygotowawczego piłkarze rzeczywiście dostarczają do organizmu więcej kalorii, ale w czasie sezonu jest trochę inaczej. Ogromne znaczenie ma również konkretna dyscyplina. Podam przykład Michaela Phelpsa przed olimpiadą w Pekinie. Ten utytułowany olimpijczyk pochłaniał wówczas 12 tysięcy kalorii dziennie. Są to ogromne ilości pokarmu, które zdecydowanie wpłynęłyby na dyspozycję i masę ciała zawodnika piłki nożnej. Gdybym miał wskazać jakieś konkretniejsze liczby, myślę, że piłkarz powinien spożywać średnio mniej więcej 1/4 tego, co w trakcie przygotowań pochłaniał amerykański pływak. Wbrew pozorom, nie wszystkie treningi są aż tak bardzo angażujące organizm. Oczywiście, pojawiają się jednostki o większej intensywności, ale raczej staramy się to wszystko odpowiednio wypośrodkować.

Jakie to ma przełożenie na boiskową formę piłkarza? Co można nadrobić dietą, a co zepsuć przez złe odżywianie?

- Przede wszystkim dieta pomaga osiągać zawodnikowi lepsze wyniki. Głównie mówimy tutaj o aspektach motorycznych i wydolnościowych. Dieta jest procesem długofalowym. Ciężko jest czasami przekonywać zawodników do przestrzegania stricte przyjętych zasad. Często jest tak, że osoby chcą widzieć efekty od razu. W przypadku diety wygląda to inaczej. Utrzymywanie dobrych nawyków żywieniowych i stosowanie się do pewnych reguł, pozwala zbudować formę na długi okres, a także zmniejszyć ryzyko kontuzji. Bardzo ważna jest również zwiększona odporność organizmu. Rezygnacja ze zdrowego odżywiania wpływa między innymi na gorszy proces adaptacyjny do treningów. Zwiększa się również wtedy podatność na kontuzję.

Wspomniałeś o świadomości piłkarzy. Jak możesz ją ocenić z perspektywy pracy w Legii Warszawa?

- Zdecydowanie świadomość zawodników Legii jest bardzo duża. Rozpoczynając swoją pracę z tą grupą spodziewałem się, że u piłkarzy pracujących wcześniej z Wojtkiem Zepem, ten poziom musi być wysoki. Domyślałem się również, że pewnie w końcu pojawią się żarty typu: “A po co i na co mi to?”. Nasi piłkarze są jednak bardzo świadomi tego, jak ważne jest odpowiednie żywienie. Sami potrafią przyjść i skonsultować swoje własne potrzeby. Bardzo mnie to cieszy, bo dzięki temu widzę, że zawodnicy naprawdę poważnie podchodzą do kwestii żywieniowych. Współpraca układa nam się naprawdę znakomicie.

Całą rozmowę można przeczytać w serwisie legia.com.

Gdzie dojrzewali piłkarze Legii?

1/15 Jaki klub był pierwszym przystankiem Radosława Majeckiego?

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.