Franciszek Smuda: Chylę czoła przed moimi piłkarzami
16.03.2014 15:12
- Oby takich meczów już więcej nie było, bez kibiców. Na pewno te spotkanie byłoby dużo lepsze gdyby na trybunach był komplet widzów. Od początku się bałem braku atmosfery , że przełoży się to na marazm na boisku. W drugiej połowie zrobiło się widowisko i walka. Grając w dziesiątkę mój zespół walczył i zdobywał bramki – chylę czoła dla swoich piłkarzy. Myślę, że ten remis jest sprawiedliwy, wynagradza walkę do końca. Ciekawe jak by ten mecz się skończył gdybyśmy grali po jedenastu? Moglibyśmy przegrać, ale może byłoby lepiej. Nie ma co gdybać. Lubię grać przy Łazienkowskiej, ale wolę z kibicami. Tu zawsze jest fajna atmosfera, warunki do gry i zdobyłem już tutaj dwa mistrzostwa – mówił po meczu trener Wisły Kraków Franciszek Smuda.
- Nie mam pretensji do Arka Głowackiego, on nigdy nie kalkuluje. Jakby mu rzucić cegłę czy kamień to on i tak zagłówkuje. Ja mu wybaczam, on nie uznaje półśrodków. To profesjonalista, nigdy nie odstawia nogi. Czy mogliśmy wygrać? Pewnie tak, ale z drugiej strony to by już było za dużo szczęścia.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.