Davidson Silva
fot. Marcin Szymczyk

Futsal: Dwa zwycięstwa, Legia w półfinale turnieju

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

19.08.2023 18:00

(akt. 20.08.2023 08:59)

Jesteśmy na półmetku Legia Futsal Cup, czyli Turnieju Pamięci Powstańców Warszawskich o Puchar Marszałka Województwa Mazowieckiego, który odbywa się w hali OSiR Włochy (ul. Gładka 18). Gospodarze zawodów wygrali dwa mecze w grupie (5:3 z Jagiellonią, 5:4 ze Śląskiem Wrocław) i awansowali do półfinału. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną w niedzielę, 20 sierpnia.

W zawodach uczestniczą Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź, BSF ABJ Bochnia, Śląsk Wrocław i Wenecja Pułtusk.

Turniej rozpoczął się od meczu Legii z Jagiellonią. Warszawiacy przeważali, więcej kreowali, częściej uderzali. Już na początku szanse mieli Mariusz Milewski oraz Andre Luiz, który stworzył akcję indywidualną i strzelił nieco obok bramki.

W 5. minucie zespół z Białegostoku mógł dość przypadkowo objąć prowadzenie. Milewski popisał się przechwytem na własnej połowie, podał do Mykyty Storożuka, ten chciał odegrać do 42-letniego Polaka, ale piłka odbiła się od przeciwnika i obiła słupek. Po chwili Ukrainiec pokazał się w ofensywie, oddał trzy strzały, z czego pierwszy był zablokowany, a dwa zostały wybronione przez Kamila Dobreńkę. Okazje wypracowali także Rui Pinto (obok bramki) oraz Maciej Pikiewicz, który otrzymał podanie od Michała Klausa i uderzył na wślizgu nieco niedokładnie.

Jagiellonia też zdołała wypracować parę szans, ale w 14. minucie straciła gola. Luiz zablokował strzał rywala, zabrał się do kontry, ruszył środkiem, potężnie uderzył z dystansu, obił słupek, a Sergio Monteiro skutecznie dobijał z bliska. Goście szybko wyrównali, jeszcze przed przerwą. Przeciwnik minął Milewskiego w bocznym sektorze i oddał udany, płaski strzał.

Legioniści świetnie weszli w drugą połowę, zdobywając 4 bramki w 2 minuty. Storożuk dopadł do miękkiego zagrania z głębi pola, znalazł się sam na sam, próbował lobować, piłka odbiła się od głowy Dobreńki i została przejęta przez Pikiewicza, który skutecznie dobijał. Po chwili Klaus popisał się przechwytem, podał na prawą stronę boiska, do Storożuka, a ten pewnie uderzył na dalszy słupek.

Moment później zrobiło się 4:1 dla Legii. Luiz odebrał piłkę na wysokości koła środkowego i zagrał na lewą stronę do niepilnowanego Davidsona Silvy, który technicznie (bez przyjęcia) strzelił przy dalszym słupku. Prowadzenie podwyższył Chuva. Nowy zawodnik "Wojskowych" otrzymał podanie od Davidsona, zamarkował strzał, położył rywala i pewnie trafił do siatki.

W końcówce "Jaga" podkręciła tempo, co przełożyło się na dwa trafienia. Mateusz Łabieniec najlepiej odnalazł się w zamieszaniu przed bramką, przejął piłkę, która odbiła się od Storożuka, oddał dwa strzały, pierwszy został wybroniony przez Tomasza Warszawskiego, a drugi wpadł do bramki. Chwilę później Piotr Skiepko uderzył z bocznego sektora, Warszawski odbił piłkę przed siebie, dopadł do niej Łabieniec i spokojnie umieścił ją w siatce. Ostatecznie Legia zwyciężyła 5:3.

Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 5:3 (1:1)
Monteiro (14. min.), Pikiewicz (19. min.), Storożuk (20. min.), Davidson (20. min.), Chuva (21. min.) – (15. min.), Łabieniec (29. min., 29. min.)

Legia (wyjściowa piątka): Warszawski – Milewski, Storożuk, Pikiewicz, Klaus

Grano 2x15 minut.

W drugim, sobotnim meczu Legia zagrała ze Śląskiem Wrocław. Stołeczna drużyna od początku przeważała, regularnie atakowała, zaczęła spotkanie od czterech strzałów Pinto, z czego jeden obił poprzeczkę. Chwilę później Klaus mógł mieć asystę, ale Storożuk nie wykończył jego prostopadłego podania, zatrzymał go bramkarz gości.

W 5. minucie Legia założyła wysoki pressing, który przyniósł efekt. Monteiro odebrał piłkę w bocznym sektorze i ładnie uderzył z lewej strony w prawy, górny róg. Warszawiacy błyskawicznie podwyższyli wynik. Luiz popisał się przechwytem w środku pola i podał na prawą flankę, do Pinto, który strzelił w kierunku dalszego słupka.

Śląsk odpowiedział dwoma akcjami byłego zawodnika Legii, Filipa Turkowyda. Najpierw 21-letni Polak minął Ignacio Casillasa, chciał trafić do pustej siatki, ale Monteiro świetnie wrócił do defensywy i ofiarnie zablokował uderzenie na wślizgu. Po chwili przeciwnik huknął z dystansu, lecz Casillas nie dał się zaskoczyć.

Legioniści stwarzali kolejne szanse (Pikiewicz), a w 9. minucie prowadzili już 3:0. Davidson został sfaulowany przed polem karnym i sprytnie wycofał z rzutu wolnego do Luiza, który skutecznie uderzył w lewy róg.

Wrocławianie, mimo że wysoko przegrywali, zdołali wrócić do gry i złapać kontakt jeszcze w pierwszej połowie. Legia popełniła stratę w środku, rywal zmylił Milewskiego, a następnie trafił do siatki. Potem miejscowi popełnili piąty faul, co oznaczało przedłużony rzut karny dla Śląska, który dobrze wybronił Casillas. Tuż przed przerwą Chuva zgubił piłkę w środkowej strefie boiska, przeciwnik go minął i przelobował bezradnego Casillasa.

Początek drugiej połowy należał do przyjezdnych, którzy wyrównali (3:3) już po 16 sekundach od wznowienia gry. Klaus niecelnie podał do Pawła Gajka, zawodnik Śląska skorzystał z błędu i pokonał Casillasa po uderzeniu (bez przyjęcia) na dalszy słupek. Gdyby tego było mało, to po chwili goście zaskakująco objęli prowadzenie po przechwycie w środku pola (niedokładne zagranie Storożuka) i sfinalizowaniu sytuacji sam na sam.

Legioniści wyrównali po nieco ponad 30 sekundach. Chuva prostopadle podał do Pinto, ten obrócił się z piłką, zwiódł przeciwnika i uderzył w lewy, dolny róg. Gospodarze turnieju wrzucili wyższy bieg i odzyskali prowadzenie. Gajek przełożył rywala w bocznym sektorze, płasko wycofał do Klausa, który najpierw trafił w bramkarza, a potem skutecznie dobijał.

Warszawiacy mogli ponownie odskoczyć, ale Pinto nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego, uderzając mocno, lecz niecelnie. Końcówka okazała się ciekawa, obie drużyny tworzyły sytuacje, aczkolwiek nie doszło już do zmiany wyniku. Legia wygrała 5:4 ze Śląskiem, odniosła drugie zwycięstwo w zawodach, zajęła 1. miejsce w grupie i w niedzielę zagra w półfinale turnieju.

Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 5:4 (3:2)
Monteiro (5. min.), Pinto (6. min., 17. min.), Luiz (9. min.), Klaus (26. min.) – (12. min.), (15. min.), (16. min.), (17. min.)

Legia (wyjściowa piątka): Casillas – Chuva, Pinto, Monteiro, Luiz

Grano 2x15 minut.

Sobota, 19 sierpnia, godz. 12:00 – 19:30

  • godz. 12:00, Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 5:3 (1:1)
  • godz. 13:15, Widzew Łódź – Wenecja Pułtusk 4:2 (2:0)
  • godz. 14:30, Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 4:1 (2:0)
  • godz. 15:45, Wenecja Pułtusk – BSF ABJ Bochnia 2:8 (1:4)
  • godz. 17:00, Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 5:4 (3:2)
  • godz. 18:15, Widzew Łódź – BSF ABJ Bochnia 3:5 (2:2)

Niedziela, 20 sierpnia, godz. 9:00 – 17:00

  • godz. 9:00, mecz o 5. miejsce, Śląsk Wrocław – Wenecja Pułtusk
  • godz. 10:30, półfinał 1A – 2B, Legia Warszawa – Widzew Łódź
  • godz. 12:00, półfinał 2A – 1B, BSF ABJ Bochnia – Jagiellonia Białystok
  • godz. 13:30, mecz o 3. miejsce
  • godz. 15:00, finał
  • godz. 16:30, zakończenie turnieju

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.