Futsal: Kolejny koncert w stolicy, Legia pewna utrzymania!

Początek okazał się ciekawy, obfity w szanse z obu stron, a w 6. minucie Legia objęła prowadzenie po uderzeniu… jej bramkarza, Tomasza Warszawskiego. Stołeczna ekipa stopniowo się rozkręcała, co potwierdziła poprzez podwyższenie wyniku. Rui Pinto wykorzystał błąd gości w rozegraniu, popisał się odbiorem i pokonał Łukasza Błaszczyka w sytuacji sam na sam.

Zespół z Pniew próbował odpowiedzieć, odważniej zaatakować, ale nie dość, że nie dało to efektu, to Legia, która wyglądała coraz lepiej, wykorzystała aut i odskoczyła po silnym uderzeniu Andre Luiza. Gdyby tego było mało, to w końcówce pierwszej połowy do siatki trafił Michał Knajdrowski i zrobiło się 4:0. Tuż przed przerwą Red Dragons zdołał nieco zmniejszyć straty, gdyż Mateusz Kostecki oddał precyzyjny strzał.

Po zmianie stron goście grali w ataku pozycyjnym, "Wojskowi" liczyli głównie na kontry, aczkolwiek przez większą część drugiej połowy – poza sytuacją, w której Mykyta Storożuk obił słupek – nie działo się zbyt wiele. Na 7 minut przed końcem pniewianie wycofali bramkarza, ale Legia wychodziła z opresji, choć w jednej z ostatnich akcji Patryk Hoły trafił do siatki, ustalając rezultat meczu.  

Warszawiacy wygrali 4:2, utrzymali się w Futsal Ekstraklasie, a w przyszłą sobotę, 6 maja (godz. 19:30), zagrają na wyjeździe z Jagiellonią Białystok w ostatnim meczu sezonu.

29. kolejka Futsal Ekstraklasy: Legia Warszawa – Red Dragons Pniewy 4:2 (4:1)
Warszawski (6. min.), Pinto (11. min.), Luiz (14. min.), Knajdrowski (17. min.) – Kostecki (20. min.), Hoły (40. min.)

Żółte kartki: Kostecki, Krajewski

Legia (wyjściowa piątka): Warszawski – Monteiro, Pinto, Jarosz, Luiz

TABELA FUTSAL EKSTRAKLASY: