Davidson Silva
fot. Marcin Szymczyk

Futsal: Szansa na rehabilitację już w środę!

Redaktor Krzysztof Muszyński

Krzysztof Muszyński

Źródło: Legia.Net

08.01.2024 20:00

(akt. 08.01.2024 20:39)

Legia Futsal ligowe zmagania w 2024 roku zaczęła od porażki z Red Dragons Pniewy. Szansa na rehabilitację nastąpi już w najbliższą środę, 10 stycznia. "Wojskowi" wybiorą się do Gliwic, gdzie zmierzą się z SFF KS Sośnica. Pierwszy gwizdek sędziego w meczu 17. kolejki Ekstraklasy usłyszymy o godz. 18:00.

Niedzielne spotkanie legionistów w Pniewach zdecydowanie nie potoczyło się zgodnie z planem trenera Ołeksandra Kosenki. Legia po 15 minutach przegrywała już 0:3. Przed przerwą "Wojskowym" udało się złapać kontakt za sprawą trafień Adama Grzyba i Michała Klausa. W drugiej odsłonie gospodarze podwyższyli prowadzenie i ostatecznie to spotkanie zakończyło się porażką legionistów 2:5. Teraz warszawiaków czeka mecz z rywalem z nieco niższej półki.

Sośnica to beniaminek, któremu już na tym etapie sezonu spadek do 1. ligi zagląda prosto w oczy. Gliwiczanie nie triumfowali do tej pory w żadnym spotkaniu. Po szesnastu kolejkach zgromadzili zaledwie trzy punkty i zajmują ostatnią pozycję w tabeli. Wydaje się, że największym problemem zespołu z Górnego Śląska jest kreowanie sytuacji bramkowych. Pod względem strzelonych goli gliwiczanie wyglądają zdecydowanie najgorzej w całej lidze. Nie można odmówić Sośnicy dużego zaangażowania, jednak każdy inny aspekt w ich grze pozostawia wiele do życzenia.

Legia podejmowała już w tym sezonie ekipę Sośnicy na własnym parkiecie. Wówczas "Wojskowi" dominowali przez niemal cały mecz. Natomiast gliwiczanie mieli wyraźny problem z dłuższym utrzymaniem się przy piłce. Wiele zmieniło się po tym, jak Legia straciła bramkę na 1:2 z rzutu karnego na 6 minut przed końcem spotkania. Wówczas przyjezdni z Gliwic uwierzyli w swoje możliwości i zdołali wyrównać. Warszawiacy w ostatniej minucie otrzymali istny dar od losu w postaci dwóch przedłużonych rzutów karnych. Jednego z nich wykorzystał Mykyta Storożuk, tym samym ustalając wynik spotkania, które legioniści wygrali 3:2.

Mimo że Legia jest wyraźnym faworytem środowego meczu, to ostatnia rywalizacja obu zespołów pokazuje, że nikogo nie można lekceważyć.

 

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.