Giza trenował, Janczyk się przyglądał
30.07.2007 20:45
<b>Piotr Giza</b> dziś po raz pierwszy trenował z Legią. - Jestem zmęczony, ale zadowolony - powiedział po zakończeniu zajęć. - Trochę dziś potrenowałem - odsapnął, schodząc po zakończeniu zajęć z bocznego boiska przy Łazienkowskiej. - Jestem zmęczony, bo ostatnio sporo się najeździłem. Najpierw do Warszawy, podpisałem kontrakt i wróciłem do Krakowa. W niedzielę obejrzałem mecz, wsiadłem w samochód i o godz. 2 w nocy byłem znowu w Warszawie. A rano trening - opowiadał.
W poniedziałkowy poranek dopiero poznawał kolegów (tak naprawdę dobrze zdążył wcześniej poznać tylko drugiego trenera legionistów Jacka Magierę, który jeszcze w poprzednim sezonie był krótko zawodnikiem Cracovii). Na początku zajęć trzymał się głównie z Bartłomiejem Grzelakiem (jego poznał na zgrupowaniach reprezentacji). Ale potem został sam, bo zawodników grających w niedzielnym spotkaniu z Cracovią czekały dłuższe przebieżki. Giza w tym czasie biegał na krótszych dystansach. Pod koniec zajęć rozegrano krótki mecz, w którym wzięli udział trenerzy Jan Urban i Jacek Magiera, a bramkarz Jan Mucha wystąpił w polu.
Po południu Giza pojechał z doktorem Stanisławem Machowskim na badania. W niedzielę czeka Legię kolejny ligowy mecz, tym razem na wyjeździe z Górnikiem Zabrze (to z kolei klub, w którym jako piłkarz przez lata występował trener Urban). Tym razem Giza może już być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. I niemal pewne jest, że znajdzie się przynajmniej w 18 meczowej.
Dawid Janczyk, niedawny bohater rekordowego transferu z Legii do CSKA Moskwa, w weekend rozegrał 35 minut w barwach nowego klubu (0:0 z Chimki Moskwa), a dziś był znowu przy Łazienkowskiej. 19-letni napastnik dostał od rosyjskich pracodawców pozwolenie na czterodniowy pobyt w Polsce i czas na załatwienie zaległych spraw. Po mistrzostwach świata juniorów, w których świetną postawą załatwił sobie transfer, praktycznie od razu poleciał bowiem do Moskwy. Teraz odwiedził Legię, potem odwiedzi rodzinę i wraca.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.