Domyślne zdjęcie Legia.Net

Gorące dwie i pół godziny w pubie

Jan Szurek

Źródło:

16.02.2006 22:46

(akt. 26.12.2018 13:42)

Ponad dwie i pól godziny trwało najdłuższe z czwartkowych spotkań i było jednym z najbardziej burzliwych, choć zaczęło się całkiem spokojnie od wystąpień członka zarządu KP Legia <b>Pawła Kosmali</b> oraz następnie prezesa KP <b>Piotra Zygo</b>. Obaj panowie nakreślili problemy, z jakimi boryka się klub i przedstawili różne scenariusze, jak może rozwinąć się sytuacja. Tradycyjnie, w drugiej części spotkania zaproszeni goście odpowiadali na pytania kibiców, które niejednokrotnie można nazwać tendencyjnymi i kontrowersyjnymi, co doprowadziło do bardzo napiętej sytuacji w pubie. <a href=fotoreportaz.php?id=352 class=link>Zdjęcia ze spotkania</a>
Na początek Paweł Kosmala podkreślił, że niedługo minie dwa lata od kiedy ITI zainwestowało w Legię. - Przez ten czas klub zmienił się nie do poznania i po raz pierwszy od czterech lat będzie walczył, nie bez szans, o mistrzostwo Polski – mówił Paweł Kosmala. – Nie wzięło to się z niczego, to był wysiłek wszystkich ludzi pracujących w klubie. To ich wspólny sukces. To nie stało się także za darmo. Towarzyszy temu ogromny wysiłek ze strony inwestora, którym jest ITI. Przez te dwa lata zainwestowaliśmy i zainwestujemy do końca tego roku 17 milionów dolarów. Żaden inny właściciel polskiego klubu nie zainwestował takich pieniędzy. Nie będziemy jednak mogli w takiej skali dopłacać do niego cały czas. Obecnie dokładamy 1 milion złotych miesięcznie, aby klub mógł związać koniec z końcem. Liczymy, że ten stan będzie się zmieniać wraz z awansem klubu do europejskich pucharów i zwiększeniem wpływów do klubowej kasy. Mamy nadzieję, że w tym, a może w następnym roku uda się zbilansować w klubie wydatki z wpływami. Jeśli tak nie stałoby się to będziemy mieć do czynienia z bardzo trudną sytuacją i koniecznością cięcia kosztów, co wiązać się będzie z brakiem funduszy na dokonywanie transferów i wszystkimi tego negatywnego skutkami – powiedział Kosmala, który zabrał głos w sprawie stadionu, którego krótkoterminowa umowa najmu kończy się w przyszłym roku. – Muszą ziścić się obiecane dwa lata temu zamysły budowy nowego stadionu. ITI, wraz z Legią i niemieckim wspólnikiem uczestniczy w przetargu, który ma wyłonić podmiot, który wybuduje stadion. Negocjacje z miastem toczą się. Szczegółów rozmów zdradzić nie mogę, ale zamysłem miasta jest to, aby inwestor pokrył 50% kosztów związanych z budową stadionu, a druga połowę ma pokryć miasto. Władze innych miast, jak Kielc, Poznania podchodzą do tego inaczej. Same inwestują w stadion, który potem na bardzo korzystnych warunkach wydzierżawiają swoim klubom, które są tak samo popularne tam jak Legia w Warszawie. Od nas wymaga inwestycji, co siłą rzeczy ograniczy naszą pomoc finansową dla klubu, bo nikt nie ma worka pieniędzy bez dna. To jest problem, który będziemy musieli z miastem rozwiązać. Mam jednak nadzieję, że przy udziale stowarzyszenia, lobbingu u władz miasta uda nam się rozwiązać ten problem po naszej myśli – powiedział Kosmala, który dodał jeszcze, że liczy na lepszą frekwencję na meczach, bo to jest wkład fanów w rozwój klubu. – Bywa, że w innych miastach znacznie liczniej uczestniczą w meczach swoich drużyn – zaznaczył Kosmala i na koniec dodał, że wierzy w budowę wielkiej naszej wspólnej Legii. Następnie głos zabrał prezes Piotr Zygo, który skupił się na temat cen biletów w rundzie wiosennej. - Moja rola w Legii nie jest związana z pionem sportowym. Panowie Walter i Wejchert zatrudnili mnie tutaj w celu doprowadzenie w ciągu trzech lat do takiej sytuacji aby klub można było odłączyć od kroplówki jaką jest pomoc ITI w comiesięcznym zbilansowaniu wydatków i wpływów. Każdy dobrze wie, że prędzej czy później wydawanie więcej pieniędzy niż się zarabia prowadzi do katastrofy – rozpoczął prezes Zygo, który następnie przeszedł do przedstawiania slajdów prezentacji. W 2005 roku wpływy kluby wyniosły 16,7 mln złotych, a wszystkie wydatki 31,6 mln. Strata klubu w 2005 roku, wyniosła 14,9 mln złotych, wobec 10,1 mln w 2004 roku. W 2006 planowana jest strata w wysokości 10,2 mln złotych. Od 2007 roku klub liczy, że będzie mógł zbilansować wydatki i wpływy, a przez to normalnie funkcjonować. W 2003 roku wpływy z biletów wyniosły 3,061 mln złotych, w 2004 roku 3,944 mln, a w 2005 3,920 mln. – Jak widać wpływy na przestrzeni tych lat znacząco wzrosły. Wiele osób powie, że przy znacznie mniejszej frekwencji. Nie jest to jednak to końca prawdą ponieważ jeszcze w 2003 roku na mecze bez biletów, czyli de facto „na lewo” na stadion wchodziło nawet po półtora tysiąca osób – zauważył prezes. - Różnice we wpływach z biletów wynikają również z faktu, że w 2003 roku nie graliśmy w europejskich pucharach, a takie spotkania jak z Austrią Wiedeń pod względem zarobków równają się dwóm lub trzem spotkaniom ligowym. W 2005 roku odpadliśmy z pucharów w meczu z FC Zurych a pod koniec roku kilka spotkań odbyło się z mało znaczącym udziałem kibiców. Gdyby nie ten ostatni fakt wpływy z biletów sięgnęły by co najmniej 4,5 mln złotych – dodał prezes. Pion sportowy pochłania 16,4 mln złotych, a wpływy z biletów stanowią tylko 23,9% tej sumy. Akademia piłkarska pochłania 1,3 mln złotych, a tylko 0,35 mln wynoszą składki opłacane przez rodziców. – Jeszcze przynajmniej dwa lata poczekamy zanim, którykolwiek z zawodników dołączy do pierwszego zespołu – dodał Zygo. Organizacja meczu, niezależnie od przeciwnika kosztuje klub średnio 80 tys. złotych,a przykładowe wpływy wynoszą:
meczfrekencjawpływy
Austria Wiedeń10125403000
Wisła Kraków10572238025
Polonia Warszawa9697235625
Arka Gdynia9003140185
Górnik Łęczna671370085
Następnie prezes Zygo przedstawił ceny biletów na stadionach Lecha i Wisły, gdzie na sektorach odpowiadających „Żylecie” wynoszą odpowiednio 25 (podstawowa cena, która może ulec podwyżce) i 30 złotych. Kolejnym slajdem było przedstawienie propozycji cen biletów na rundę wiosenną. Oto trzy takie propozycje, przy czym prezes Zygo zaznaczył, że .jego zdaniem najlepszy jest wariant pierwszy.
trybunaKKpozostaliKKpozostaliKKpozostali
CD kryta60* (70**)70* 80**)65757080
BE kryta45* (55**)55* 65**)50605570
AF kryta35* (45**)45* 55**)40504560
Przedkryta35* (45**)45* 55**)35454050
Otwarta20* (30**)30* 40**)25352035
Łuk10* (20**)10* 20**)10101010
Studenci i Seniorzy (powyżej 55 roku życia) na trybunie przed krytej20* (20**)30* 30**)20202020
* - GKS Belchatów, półfinał PP, Zagłębie Lubin, Amica ** - Cracovia, Lech Poznań, Pogoń Szczecin, finał PP, Wisła Prezez Zygo dodał, że od rundy wiosennej sprzedaż biletów będzie obsługiwał nowy system sprzedaży i od nowego sezonu będzie można liczyć na kolejne zniżki i promocje (np. piaty bilet z kolei tańszy). W dalszej części spotkania nastąpiły pytania ze strony kibiców, których pytania dotyczyły przede wszystkim czy prawdą jest, że prezes Zygo powiedział kiedyś tak, a nie inaczej. Kibice pytali o moralność i honor prezesa, a prezes odpłacał się tym samym. Najbardziej ciśnienie skoczyło w momencie gdy prezes została zadane pytanie: - Mam tutaj podpisane przez pana pismo z podziękowaniem dla SKLW za wspólne uczestnictwo we mszy poświeconej pamięci Jana Pawła II. Jak to jest z pana moralnością jak po 5 minutach tej mszy wraz z Jackiem Zielińskim udaliście się w dobrych humorach w bliżej nie znanym mi kierunku? (..) Jak to jest, że w takim podniosłym momencie osoba tak reprezentatywna jak Pan salwuje się ucieczką? Na to prezes Zygo odpowiedział: - Jeśli na tej podstawie próbuje Pan oceniać moją moralność to panu gratuluję. Może odwrócimy sytuację i to ja pana zacznę wypytywać o moralność. Spróbujemy? Czy kiedykolwiek pan kogokolwiek oszukał? – zapytał prezes. Na co uzyskał taką odpowiedź: - Zdecydowanie tak. - Jest Pan zatem niemoralnym człowiekiem - ripostował prezes i kontynuował dalej - Czy odmawia pan codziennie pacierz przed snem? - Również nie. - Zatem jest pan kompletnie zakłamanym człowiekiem będąc na tej mszy świętej – odparł prezes po czym po chwili przerwał dalszą dyskusję: - Jeśli w ten sposób chce pan dyskutować to daleko nie dojedziemy. W dalszej części spotkania sytuacja nadal była bardzo napięta. Ostatecznie uspokoił ją prezes SKLW Andrzej „Bosman” Piórkowski. Nadal jednak stosunki pomiędzy kibicami, a gośćmi do przyjacielskich nie należały. W dalszej części dyskusja toczyła się na temat, jak to nazwali kibice „czarnego PR” jaki w mediach kontrolowanym przez ITI uprawiają dziennikarze. Kibice próbowali przekonać gości, że w mediach o kibicach Legii mówi się jedynie w złym kontekście. Paweł Kosmala odpowiadał na te zarzuty w następujący sposób: - O kibicach nie mówi siew złym świetle, w taki sposób mówi się jedynie o pseudokibicach i piętnowanie takiego zachowania nadal będzie występować, bo należy je wyeliminować. Mowa była również o wulgarnym dopingu, narkotykach na „Żylecie”, sytuacji w Łęcznej i w Gruzji, nie wpuszczenia kibiców Cracovii na Legię (prezes Zygo argumentował, że większość z nich spełniała wymogów jakie określił PZPN), a także współpracy SKLW z KP. Spotkanie zakończyło się bez tradycyjnych zdjęć, choć część kibiców prosiła prezesa Zygo o autograf.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.