Gra o pieniądze z tytułu praw telewizyjno-marketingowych

Awans do Ligi Konferencji UEFA wyceniła na 2,94 mln euro i taką sumę Legia Warszawa ma już zapewnioną. Za wejście do Ligi Europy dostanie 3,63 mln. Premie za zwycięstwa i remisy w tych rozgrywkach też są nieco o ponad 20 procent wyższe. Różnica finansowa między obydwoma rozgrywkami wbrew pozorom jest jednak całkiem spora za sprawą pozostałych źródeł przychodów. Za prawa telewizyjno-marketingowe kluby w Lidze Europy dostaną do podziału niemal sześć razy tyle co w Lidze Konferencji (139,5 mln przy 23,5 mln), a za współczynnik związany z wynikami w ostatnich sezonach - prawie trzykrotnie więcej (69,75 mln w Lidze Europy przy 23,5 mln w Lidze Konferencji).

Legia, jeśli odpadnie ze Slavią, w najgorszym scenariuszu (awans wszystkich drużyn z wyżej notowanych miejsc) będzie miała 9. współczynnik w Lidze Konferencji, czyli dostanie 1,068 mln. W Lidze Europy mistrz Polski wyprzedzi minimum 11 z 32 klubów, czyli skasuje 1,452 mln. - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Wielka różnica jest w zarobku z praw telewizyjno-marketingowych. Tu trudniej policzyć, ile dokładnie dostanie Legia, bo zależy to od tego, jak UEFA wyceni nasz rynek. W Lidze Europy na jeden klub wypada średnio 4,35 mln, w Lidze Konferencji 734 tys., a podział w umiarkowanym stopniu jest uzależniony od wyników. Większe znaczenie ma rynek, z jakiego pochodzi dany zespół i to, ile drużyn z tego kraju gra w rozgrywkach, bo kwota przypadająca na federację jest pomiędzy nimi dzielona. W Lidze Europy Legia zarobić może zapewne kilka milionów euro, a w Lidze Konferencji kilkaset tysięcy. I ta różnica stanowi główną stawkę finansową w dwumeczu ze Slavią.