Grad goli Ladies na koniec rundy jesiennej

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

13.11.2021 22:20

(akt. 14.11.2021 11:40)

Zdecydowanym zwycięstwem 8:2 zakończył się ostatni mecz ligowy rundy jesiennej LSS Legia Ladies z Mazovią w Grodzisku Mazowieckim.

Jak informowaliśmy w przedmeczowej zapowiedzi legionistki były zdecydowanymi faworytkami spotkania i od pierwszego gwizdka sędziego odważnie zaatakowały. Bardzo wysoko ustawiona nasza trójka atakujących Amelia Przybylska, Klaudia Świstek i Rozalia Pietrzak już w pierwszych minutach miały kilka wyśmienitych sytuacji strzeleckich. Rozpoczęła Świstek w 3 minucie. Potem w 4 i 6 minucie sytuacje sam na sam miała Pietrzak. W 7 minucie po rzucie rożnym wywalczonym przez Pietrzak, piłka trafiła do Martyny Caban, ale jej strzał z granicy pola karnego trafił w poprzeczkę. Minutę później sytuację sam na sam miała Przybylska, a w 14 minucie ponownie Pietrzak. Jednak bramkarka gospodyń Nina Faderewska sprawowała się znakomicie i pewnie wybroniła wszystkie strzały. w 17 minucie padł pierwszy gol dla Legii, w typowej sytuacji piłkę na dobieg w okolice pola karnego dostała Przybylska i tym razem pokonała Faderewską. Po zdobyciu bramki następne groźne akcje Legii mieliśmy w 24 minucie - strzał Pietrzak w słupek i 25 minucie - kolejna sytuacja sam na sam Przybylskiej. Dwie minuty później było już 2:0. Świstek zdecydowała się na strzał z ostrego kąta z prawej strony pola karnego i wysoko uderzona piłka wpadła do siatki tuż pod poprzeczką. W 31 minucie ponownie bardzo dobra parada bramkarki Mazovii, która najpierw obroniła mocny strzał Świstek, a potem dobitkę Przybylskiej. Faderewska wyszła też obronną ręką z kolejnych sytuacji - strzał Pietrzak w 34 minucie, indywidualna akcja Marty Chmielewskiej w 35 minucie, która slalomem minęła 5 rywalek i oddała strzał z pola karnego, ponownie Świstek w 36 minucie. Kolejna akcja duetu Świstek - Przybylska przyniosła trzeciego gola. Strzał tej pierwszej bramkarka jeszcze obroniła, ale odbita piłka trafiła w poprzeczkę i spadła pod nogi Przybylskiej,  która z najbliższej odległości skierowała ją do siatki. 

W 45 minucie padła bramka dla Mazovii. Bardzo daleki strzał w kierunku bramki oddany z okolicy 35-40m trafił tuż pod poprzeczkę Legii ponad rękami Marty Rapacz, która źle oceniła lot piłki.

W przerwa trener Dariusz Radko dokonał czterech zmian. Za Klaudię Bodecką, Martynę Caban, Rozalię Pietrzak i Barbarę Staszewską zobaczyliśmy Weronikę Szczypkę, Julię Rachoń, Polę Kuś i debiutującą w seniorskiej drużynie utalentowaną kadrowiczkę reprezentacji U15 MZPN Weronikę Stegienko.

Mecz w drugiej połowie przebiegał podobnie, mimo wyraźnego prowadzenia legionistki dążyły do zdobycia kolejnych bramek. Już w 52 minucie padł gol na 4:1, który podobnie jak pierwszą bramkę w sytuacji na dobieg sam na sam zdobyła Przybylska. W 59 minucie za Świstek na boisko weszła Maria Komala, która już 2 minuty późnej mogła się cieszyć z gola. Po prostopadłym podaniu wbiegła w pole karne, wygrała pojedynek z obrończynią Mazovii i posłała piłkę do siatki obok Faderewskiej. W 67 minucie mieliśmy ostanie dwie zmiany w Legii za Chmielewską i Hajkiewicz weszły Zofia Bloch i Ada Markiewicz, dzięki czemu zagrała dzisiaj cała osiemnastka z kadry meczowej. W 71 minucie drugą bramkę zdobyła Mazovia. Po niepewnej próbie wybicia z okolicy pola karnego Legii i nieporozumieniu w obronie, piłkę przejęła jedna z zawodniczek gospodyń, która podała ją do niepilnowanej koleżanki, a ta nie miała problemów z pokonaniem Rapacz.

Ta sytuacja nie miała wpływu na grę Legia Ladies, które pomiędzy 75 a 85 minutą zdobyły kolejne trzy bramki. Najpierw Julia Biesiada strzałem spoza pola karnego zdobyła swoją pierwszą bramkę w sezonie. Następnie swoje pierwsze trafienie mocnym strzałem pod poprzeczkę z ostrego kąta w polu karnym zaliczyła Pola Kuś. A na koniec swoją czwartą bramkę w dzisiejszym meczu strzałem z 16 zdobyła Przybylska. Jeszcze w 90 minucie szansę miała, grająca bardzo dobry mecz Stegienko, ale mocno bita piłka przeleciała tuż obok słupka. Chwilę potem sędzia zakończył spotkanie i legionistki mogły wspólnie z kibicami celebrować zwycięstwo.

Mimo wysokiej przegranej należą się też słowa uznania dla piłkarek Mazovii. Młoda drużyna (w lidze występują zawodniczki U15) zaprezentowała się bardzo dobrze, i jakby sugerował wynik nie ograniczała się wyłącznie do obrony. Starały się prowadzić swoją grę  i przy każdej okazji przenosić grę jak najdalej od swojej bramki. Dwie zdobyte bramki to też nagroda za ambitną grę i zaangażowanie.

Po dzisiejszej wygranej Legia Ladies mają 27 punktów i pozostaną na drugim miejscu w tabeli. Co należy podkreślić kończą rundę jesienną bez porażki z bilansem 8 zwycięstw i 3 remisów. W niedzielę odbędą się ostatnie mecze IV ligi kobiet, w tym spotkanie liderek z FUKS Pułtusk z trzecią Polonią i wtedy poznamy ostateczną tabelę po 11 kolejkach. 

Legionistki przed przerwą zimową czeka jeszcze jedno spotkanie w 1/16 Pucharu Polski. W sobotę 20.11 o godz. 15:00 podejmą w LTC Ekstraligową drużynę AZS UJ Kraków. 

Mazovia Grodzisk Mazowiecki - LSS Legia Ladies 2:8 (1:3)

Bramki: Przybylska (17’, 39’, 52’, 85'), Świstek (27’), Komala (61’), Biesiada (75’), Kuś (79’)

Skład Legii: Rapacz – Bodecka (46’ Szczypka), Biesiada, Żmijewska, Caban (46’ Rachoń), Hajkiewicz (67’ Bloch), Chmielewska (67’ Markiewicz), Pietrzak (46’ Stegienko), Staszewska (46’ Kuś), Przybylska, Świstek (59’ Komala)

Na zdjęciu stoją od lewej: Barbara Staszewska, Weronika Stegienko, Julia Rachoń, Julia Biesiada, Weronika Szczypka, Aleksandra Żmijewska, Martyna Caban, Pola Kuś, Marta Rapacz, Maria Komala; siedzą od lewej: Klaudia Świstek, Rozalia Pietrzak, Gabrysia Hajkiewicz, Klaudia Bodecka, Amelia Przybylska, Marta Chmielewska, Ada Markiewicz, Zofia Bloch. 

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.