Domyślne zdjęcie Legia.Net

Grosicki czeka na swoją szansę

Redakcja

Źródło: Fakt

09.08.2007 08:17

(akt. 22.12.2018 12:02)

- Na nikogo się nie obrażam, ale nie zadowolę się miejscem na ławce. Trener obiecał, że każdy dostanie szansę. Czekam na swoją i na pewno ją wykorzystam! - zapowiada Kamil Grosicki. Pozyskany z Pogoni Szczecin napastnik był objawieniem przedsezonowego zgrupowania Legii, ale po dwóch kolejkach ligowych jest jedynie rezerwowym. - Mamy naprawdę bardzo dobrą atmosferę w drużynie, a to wróży dobre wyniki - mówi.
W Szczecinie spędzał wolny czas w dyskotekach i balował na mieście. Ale od tamtej pory zmądrzał. Ciężko pracuje i poza treningami nie rusza się z mieszkania na Ursynowie. - Wieczorami siedzę w domu przed komputerem, czasem pojadę na zakupy. Na treningi jeżdżę samochodem z kolegami albo podwozi mnie tata. Kupiłem sobie ostatnio peugeota 307, ale jeszcze poczekam, zanim usiądę za kółkiem. Dopiero zacząłem kurs na prawo jazdy - opowiada "Opel". - Najczęściej rozmawiam w szatni z Bartkiem Grzelakiem, Marcinem Burkhardtem i Piotrkiem Bronowickim. Mamy naprawdę bardzo dobrą atmosferę, a to wróży dobre wyniki - mówi. Po transferze do Warszawy utalentowany napastnik czuje się jak w innym świecie. - Pogoń i Legię dzieli pod wieloma względami prawdziwa przepaść - przyznaje Grosicki. Już w niedzielę Legię czeka spotkanie z Dyskobolią, jednym z najbardziej niewygodnych rywali stołecznego zespołu. - Drużyna z Grodziska potrafi z każdym wygrać i z każdym przegrać. Jeśli jednak zagramy tak jak z Górnikiem Zabrze, to punkty muszą zostać w Warszawie! - zapowiada legionista.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.