Domyślne zdjęcie Legia.Net

Grosicki odejdzie z Jagiellonii

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

22.12.2009 11:30

(akt. 16.12.2018 17:50)

Jagiellonia Białystok zapłaciła 63 tys. zł. za wypożyczenie z Legii Kamila Grosickiego. Potem włodarze dołożyli jeszcze 500 tys. zł. przy transferze definitywnym. Obecnie "Grosik" jest wyceniany przez swój klub na 1 mln. euro. Chętni są - Wisła Kraków i Metalist Charków.

- Gdy ktoś złoży ofertę milion euro za Kamila Grosickiego, to go sprzedamy - zapowiada Michał Probierz, trener Jagiellonii Białystok. Chętni na Grosickiego są. O 21-letniego napastnika pytał trener Wisły Kraków - Maciej Skorża, a do menedżera napastnika, Mariusza Piekarskiego, dzwonili działacze ukraińskiego Metalista Charków.

Milion to jednak dla jednych i drugich wygórowana cena. - Jeśli znajdzie się chętny, to możemy sprzedać Kamila nawet zimą - mówi wiceprezes Jagiellonii Cezary Kulesza. - Oczywiście, możemy sprzedać zą odpowiednie pieniądze. Wszystko zależy od formy Kamila. Po takich meczach, gdy strzelał gole Legii, można żądać i dwa miliony, ale jeśli będzie wchodzić na boisko z ławy i palić papierosy, to chętnych w ogóle może nie być - dodaje.

Zdaniem Piekarskiego milion to za dużo. - Kamil to duży talent, uspokoił się i krok po kroku może zmierzać do zrobienia kariery. Ale milion euro to zdecydowanie za dużo. Mamy jedną z najgorszych lig w Europie, nie gramy w pucharach, a jeśli już uda się piłkarza sprzedać za granicę, to zaraz wraca rozczarowany. 500 tysięcy to odpowiednia kwota za Kamila - twierdzi Piekarski. Przyznaje, że pytał Jagiellonie o możliwość transferu "Grosika", bo za pół miliona chętni by się znaleźli. - Usłyszałem, że do czerwca nie ma tematu. A może lepiej, żeby Kamil trafił do mocnego polskiego klubu walczącego o wyższy cele niż utrzymanie i gdzie jest większa rywalizacja, a stamtąd ponownie spróbował sił za granicą? O Kamila pytał choćby trener Maciej Skorża - mówi menedżer.

A za granicą Grosicki już był - w Sionie. Kariery tam jednak nie zrobił. - Kamil wtedy się pogubił, miał różne kłopoty, ale dziś to inny chłopak. Myślę, że gdyby teraz a nie wtedy trafił do Legii, inaczej by to wyglądało - przekonuje Piekarski.

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.