Grzegorz Szamotulski: Skorża mnie chciał
09.05.2011 10:04
- Trener Skorża chciał mi dać szansę pokazania się w testach, ale ktoś z góry go zblokował. Rozmawiałem z trenerem dość długo. Przedstawił swoje zasady. Ponieważ byłem dla Skorży zagadką, miałem przejść dwa treningi z trenerem Dowhaniem. I na podstawie jego opinii Legia miałaby mnie później zaprosić na oficjalne tygodniowe testy. Wszystko było elegancko dogadane, ale później trener zadzwonił, że sprawa jest nieaktualna. Że to nie jego decyzja. Komuś z góry moja kandydatura się nie podobała.
Serce ma Pan rozdarte między Legią a Lechią Gdańsk?- Sercem jestem z Legią, to proszę wyraźnie napisać. Gdańsk to moje rodzinne strony, moi bracia są za Lechią. Ale ja w tym klubie grałem jedynie w juniorach. Szybko sprzedali mnie do Legii, gdzie spędziłem pięć fajnych lat. Oczywiście, mam też sentyment do Lechii, interesuję się jej wynikami. Ale nie miałbym większego rozdarcia między tymi klubami.
Dlaczego Legii teraz tak słabo idzie?
- Nie mam pojęcia. Serio. W Legii jest wszystko. Piękny stadion, fantastyczni kibice, pieniądze na transfery. Może to ta presja decyduje? Niektórzy nie od razu rozumieją, że Legia to nie jest pierwszy lepszy klubik. Tu trzeba zap..?, trzeba wygrywać. Być może czas będzie działał na korzyść tej drużyny. Sezon jest lekko uratowany, bo Legia zagra w europejskich pucharach. Gdyby drugi rok z rzędu się to nie udało, to byłaby tragedia.
Kibice Legii podzielili się na dwa obozy. Jedni mówią "zwolnić Skorżę". Inni "to nie wina trenera".
- Jeśli o mnie chodzi, to dałbym mu jeszcze szansę. Wina zawsze leży pośrodku. U piłkarzy, trenerów, działaczy. Najłatwiej wyrzucić trenera i mieć spokój, ale to nie rozwiąże wszystkich problemów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.