Grzelak: Na nas wystarczył antyfutbol

- Polonia grała z nami totalny anty futbol, ale na nas to wystarczyło. Z tego co pamiętam w poprzednim meczu derbowym rywale zdobyli podobną bramkę. Mamy jakiś niefart do takich sytuacji, gdy tracimy gola kontrolując przebieg meczu, w momencie gdy nic się nie dzieje. Wielka szkoda tym bardziej, że po golu na 1:0 nie widziałem w drużynie Polonii chęci do wyrównania.

Wasza gra wyglądała dziś bardzo słabo, nie wszystko chyba można zrzucić na boisko.

-  Boisko jest dramatyczne i w takich warunkach łatwiej jest się bronić, niż kreować i konstruować akcję. Trudniej piłkę jest przyjąć, łatwiej wybić rywalowi. 

Twój gol to nie jakaś piękna akcja, tylko raczej przypadek.

- Zgadza się, nie wbiegałem ani na bliższy, ani na dalszy słupek. Dostałem piłkę centralnie w polu karnym, uderzyłem przed siebie i wpadła do bramki.

Mieliście gonić Wisłę, a znowu tracicie punkty.

-  Nie znamy jeszcze wyniku Wisły z Cracovią, ale wiele wskazuje na to, że strata punktowa zamiast zostać zmniejszona to się powiększy.

Słabiutkie te derby.

-  Nie był to mecz najwyższych lotów, ale nie było to tylko nasza wina. Z takim nastawieniem wyszła Polonia, która nie miała ambicji, by to spotkanie wygrać. Czekali tylko na kontry, które wyprowadzali bardzo mozolnie. Wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania.