Grzelak: Wiosną podziękuję za zaufanie
04.01.2007 08:24
– To dla mnie bardzo duże wyróżnienie. Ale nie czuję presji w związku z transferem. Chcę jak najlepszą grą w wiosennym sezonie podziękować za zaufanie - mówi nowy napastnik Legii w wywiadzie dla Echa Miasta, który ponad ofertę Legii przedkładał wyjazd do klubu zagranicznego. – To był dla mnie priorytet. Chyba każdy polski piłkarz chciałby się sprawdzić w silniejszej lidze. Ale nie miałem konkretnych propozycji.
Był pan już jedną nogą w Zagłębiu, ale jednak trafił do Legii...
– Rozmowy Widzewa z Zagłębiem trwały długo. A Legia dogadała się z Łodzianami w dwa dni. Determinacja działaczy i trenera Wdowczyka mnie przekonała. Dali mi do zrozumienia, że im na mnie zależy. Radziłem się też swojej dziewczyny, która utwierdziła mnie w wyborze. Ale to ja podjąłem decyzję.
Zna pan Warszawę?
– Średnio. Ale nie zgubię się. Muszę też przyznać, że nie grałem jeszcze na stadionie przy Łazienkowskiej. Oglądałem mecze Legii w telewizji i wiem, że warszawscy kibice potrafią stworzyć wspaniałą atmosferę.
Transfer piłkarza z Widzewa do Legii musi budzić emocje.
– Dla mnie to nie problem. Animozje między kibicami to ich sprawa. Ja tego nie rozumiem. Jestem bardzo wdzięczny kibicom Widzewa za to, że mnie bardzo ciepło przyjęli, kiedy trafiłem do Łodzi. Dziś jestem jednak piłkarzem Legii i tylko o niej myślę.
Rozmawiał pan z Dariuszem Wdowczykiem o swojej roli w zespole?
– Osoba trenera Wdowczyka miała bardzo duże znaczenie przy moim wyborze. Mam do niego ogromny szacunek. Co ciekawe, u niego stawiałem pierwsze kroki w lidze, debiutowałem w barwach Orlenu Płock, którego trenerem był wtedy Wdowczyk. Dał mi szansę rozwoju i gry o najwyższe cele. I za to jestem mu wdzięczny. A moja rola w Legii jest dla mnie jasna. Po to sprowadza się do klubu napastnika, żeby strzelał bramki.
Pana strzały dadzą Legii mistrzowski tytuł?
– Będę szczęśliwy, jeśli swoją dobrą postawą przyczynię się do zdobycia przez Legię mistrzostwa Polski. Mocno wierzę w to, że się to uda. Dlatego dokonałem właśnie takiego wyboru.
Sylwestra spędził pan w Brazylii. A już za kilka dni rozpoczyna pan treningi z Legią. Na początek zgrupowanie kondycyjne, pewnie będzie niezły wycisk...
– Takie życie. Dam sobie radę. Czasem trzeba mocno popracować, wylać litry potu, aby przyniosło to efekt w rozgrywkach ligowych. Dla mnie ważne jest, abym czuł, że trener mi ufa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.