GW: Legia powinna wziąć Arboledę
18.02.2008 22:21
- Po kontuzji Dicksona Choto mamy kłopot na środku obrony. Do końca okna transferowego spróbujemy znaleźć stopera - mówi trener Legii <b>Jan Urban</b>. Jest jeden poważny kandydat: <b>Manuel Arboleda</b>. Trzeba o niego się starać - przekonuje "Gazeta Wyborcza". Z dostępnych na polskim rynku środkowych obrońców 28-letni Arboleda prezentuje zdecydowanie najwyższy poziom. Nie tylko skuteczny w defensywie, ale i pod bramką rywali.
Na koniec poprzedniego sezonu strzelił głową gola Legii w meczu decydującym o tytule dla Zagłębia. Z tym, że Kolumbijczyk jest dostępny teoretycznie. Spóźnił się z powrotem z ojczyzny, nie pojechał z drużyną na zgrupowania. Ma być karnie przesunięty do zespołu Młodej Ekstraklasy. W dodatku po zakończeniu sezonu Zagłębie ma zostać zdegradowane z ekstraklasy za korupcję. Niby wszystko przemawiałoby za tym, że klub rozpocznie wyprzedaż graczy. A Kolumbijczyka powinien sprzedać w pierwszej kolejności - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jest skłócony z większością zespołu i w Lubinie zostać nie chce (jakiś czas temu głośno było o tym, jak pobił się w szatni ze znanym w Legii Piotrem Włodarczykiem). Jednak Zagłębie zdecydowanie odrzuciło oferty Lecha i Korony. W Lubinie panuje nastawienie, że mimo widma degradacji za korupcję chcą tam zatrzymać wszystkich zawodników. Musieli tylko puścić do Wisły Wojciecha Łobodzińskiego, ale on miał wpisaną niską sumę odstępnego.
- Na środku obrony mamy tylko Inakiego Astiza i Wojciecha Szalę. A co będzie, jeżeli któryś zostanie zmuszony pauzować ze względu na kartki czy kontuzje? Mario Booysen, który jako jedyny przyszedł do nas zimą, to jeszcze nie zawodnik na pierwszy skład. Tak jak i Błażej Augustyn - uważa Urban. Jest wszechstronny Jakub Wawrzyniak. Ale o nim szkoleniowiec myśli przede wszystkim jako o lewym obrońcy.
Legia zimą nie wyda na transfery więcej niż 500 tys. euro. Chyba żeby do Szwecji udało się sprzedać Marcina Burkhardta.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.