GW: Po co Henningowi Bergowi akademia?
12.06.2015 10:13
Berg w styczniu 2014 r. trafiał do Legii z łatką człowieka, który w Norwegii potrafił promować talenty. Miał wprowadzać młodzież skuteczniej niż w końcówce kadencji robił to Jan Urban, którego krytykowano za to, że zostawiał puste miejsca na ławce rezerwowych. Jesienią Berg na chwilę potrzebował młodzieży, żeby rotować pierwszą jedenastką, i być może tak samo będzie na początku kolejnego sezonu.
Trudno jednak odnaleźć jakikolwiek koncept, gdy przyjrzymy się, jak do Legii wprowadzani są młodzi piłkarze. Nie wiadomo, w jaki sposób i od kogo Berg pozyskuje informacje o ich klasie, bo na meczach go nie ma. Zapewne juniorów wybiera asystent Pal Arne Johansen, który co jakiś czas pojawiał się na spotkaniach rezerw. Ale takimi jednoosobowymi decyzjami o promocji konkretnych piłkarzy sztab Berga potęguje chaos. Wybory trenera pierwszego zespołu dziwią nawet szkoleniowców w akademii. Berg wskazuje na zawodników, którzy nie przechodzą wcześniejszych etapów, chociażby z pominięciem rezerw. Poirytowany tą praktyką trener drugiego zespołu Jacek Magiera i po 18 latach opuścił klub. On, co charakterystyczne, mimo odejścia, zjawił się we wtorek na półfinale CLJ.
By spróbować ogarnąć ten zamęt, wystarczy spojrzeć na przypadek Mateusza Hołowni. Zdolny lewy obrońca z rocznika '98 na początku sezonu został zaproszony przez Berga na treningi pierwszego zespołu. W wieku 16 lat, chociaż nawet nie pojawił się na treningu rezerw, zagrał przez minutę w Superpucharze Polski. Wkrótce w przypadku Hołowni sprawdziło się jednak to, o czym mówiło wielu trenerów akademii - że to był dla niego za duży przeskok, nie robił postępów. Został przesunięty do drugiej drużyny, aby spaść do juniorów starszych (1996/97) i obecny sezon kończyć... z powrotem w juniorach młodszych (rocznik 1998).
Właściciele chcieliby, by Berg zmienił swoje podejście i na młodzież stawiał w sposób bardziej zaplanowany. Aby otaczali ich dojrzali piłkarze. Żeby młodzi nie pomagali jedynie w rotacji.
Cały tekst Przemysława Zycha można przeczytać w serwisie Legia.sport.pl.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.