Hamalainen staje się pożyteczny dla drużyny

Od momentu transferu do Legii z Lecha zimą 2016 zawodnik nie był w stanie wywalczyć sobie podobnej pozycji co w poznańskiej ekipie, gdzie był jedną z największych gwiazd. Przy Łazienkowskiej musiał się pogodzić z rolą zmiennika. W poprzednim sezonie Fin kilka razy narzekał na drobne urazy, z powodu których wypadał z rytmu treningowego, ale od początku obecnych rozgrywek z jego zdrowiem wszystko jest już w porządku. Mimo to Hamalainen dopiero teraz wyszarpał sobie miejsce w podstawowym składzie. Wszystko przez fatalną formę napastników, która poskutkowała przestawieniem Radovicia z lewego skrzydła do ataku.

- Dotychczasowa pozycja Hamalainena w stołecznym zespole z pewnością była dla niego rozczarowaniem, ale swoją postawą może służyć jako przykład dla innych rezerwowych. Choć ma duże ambicje, to jako zmiennik nigdy nie grymasił, nie psuł atmosfery, a poza tym zazwyczaj był pożyteczny po wejściu na boisko. Dlatego zasłużył na szansę w podstawowym składzie i pochwały od trenera Magiery za swoje dwa ostatnie występy. Kiedy Fin nabierze rytmu meczowego, jego skuteczność też się poprawi - ocenia na łamach "Przeglądu Sportowego" były piłkarz i trener naszego klubu, Stefan Białas.