Helio Pinto nie taki słaby
18.04.2014 10:17
Portugalczykowi zarzuca się niedokładność, spowalnianie gry i częste podania do tyłu. Ledwie jedna asysta w sezonie ma być odzwierciedleniem flegmatycznego stylu gry 30-letniego pomocnika. Ale Portugalczyk nigdy nie był królem asyst - jego najlepszy pod względem statystycznym sezon to rozgrywki 2012/13, kiedy Pinto miał na Cyprze pięć goli i cztery asysty. Teraz w Legii strzelił w lidze sześć bramek (dwa z wolnych), miał jedną asystę, ale ma jeszcze siedem spotkań, by ten dorobek poprawić.
Portugalczyk w tym roku miał zdecydowanie więcej podań wszerz lub do tyłu (44 z Zawiszą i aż 96 z Zagłębiem) niż do przodu, co jest wodą na młyn dla tych, którzy piłkarza krytykują. Ale w roli defensywnego pomocnika Pinto nie może grać u Berga inaczej - Norweg chce wpoić swoim podopiecznym, że Legia ma przede wszystkim kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń. Spotkanie w Lubinie jest idealnym przykładem na styl preferowany przez trenera - szybko zdobyte prowadzenie i absolutna dominacja w posiadaniu piłki, która ma uchronić mistrzów Polski przed atakami rywala.
Dlatego krytykowanemu Pinto warto dać czas. Portugalczyk znów musi nauczyć się występować na pozycji, na której do tej pory nie grał i, jak pokazuje mecz z Zagłębiem, może zaoferować mistrzom Polski dużo więcej niż tylko precyzyjnie wykonywane rzuty wolne - czytamy w analizie na Warszawa.sport.pl.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.