Henning Berg: Możemy przejść do historii

- Arkadiusz Malarz nie będzie mógł zagrać w weekend w lidze. Kto wystąpi z Podbeskidziem? To tajemnica (śmiech). Jutro na pewno między słupkami pojawi się dobry bramkarz - powiedział Norweg na temat rywalizacji w bramce.

- Szkoleniowiec został zapytany o graczy, którzy w ostatnim czasie mieli kłopoty zdrowotne. - Orlando Sa trenuje i jest w pełni gotowy do gry. Z kolei Dossa Junior nie jest przygotowany do meczu na sto procent. Michała Żyrę zobaczymy dzisiaj na zajęciach i po nich wszystko się okaże. To jednak trochę poważniejszy uraz, niż wydawało się na początku.

- Chcemy wygrywać więcej spotkań i zdaję sobie sprawę, że nie było ostatnio idealnie. W tym sezonie fantastycznym doświadczeniem były dla nas mecze z Ajaksem Amsterdam. Pamiętajmy, że ostatnio graliśmy z bardzo dobrymi przeciwnikami. Mamy trzy punkty przewagi nad drugim zespołem w Ekstraklasie. Jest tak samo, jak było po zimie - nadal mamy wspomniane trzy punkty więcej od wicelidera, ale teraz pojawiło się wiele wątpliwości wśród kibiców i dziennikarzy. Historia klubu jest długa, ale nigdy fani Legii nie mogli się cieszyć z trzech mistrzostw z rzędu. Możemy tego dokonać, ale wiadomo, że mogą pojawić się słabsze chwile. Liga to maraton, w którym o wszystkim nie decydują pojedyncze wyniki, a całość. Zawodnicy mają świetną mentalność i są gotowi, by tworzyć historię Legii. Mamy dobry zespół i graczy. Nowi muszą się wpasować do do drużyny, ale wszystko idzie w dobrym kierunku - dodał Berg.

- Stadion Narodowy w Warszawie jest naprawdę świetnym obiektem. Chcemy na nim zagrać w maju. Zobaczymy jak będzie, najpierw chcemy skupić się na półfinale. Na pewno jeśli pokonamy Podbeskidzie, a z rywalem poradzi sobie również Lech Poznań, to trybuny wypełnią się w całości. Powiem jednak szczerze, że jeśli miałbym wybór, to wolałbym zagrać taki mecz na naszym stadionie, gdzie atmosfera jest niesamowita - to nasz dom.