Hit ze Słowacji?

Kilka tygodni temu dyrektor sportowy Jacek Bednarz udał się do niemieckiego Hanoveru, gdzie miał ustalić szczegóły letnich przygotowań legionistów (1-10 lipca) w tym mieście i udział w silnie obsadzonym turnieju. Czy w Hannoverze był, nie wiemy, ale wiadomo, że odwiedził Słowację, gdzie obserwował napastnika. Trudno ustalić o kogo chodzi. Być może jest nim - jak podaje dzisiejszy "Fakt" - Filip Sebo, 21-napastnik Artemidy Bratysława. - To musi być Sebo. W tym sezonie gra znakomicie, a na dodatek kończy mu się kontrakt. Pozostali napastnicy młodzieżówki nie prezentują takiej klasy - mówi dziennikarz bratysławskiego "Sportu". Sebo w tej rundzie gra znakomicie. Strzelił dziewięć z ostatnich dziesięciu bramek, jakie zdobyła jego drużyna. Artemida jest liderem ligi i ma szansę na mistrzostwo Słowacji.