Iga Świątek pójdzie w ślady Radwańskiej?
03.02.2019 16:00
– Pamiętam taki obrazek: Trenowaliśmy na kortach niedaleko stadionu Legii. Akurat z biegania wracali piłkarze Legii. Ich trener Jacek Magiera zatrzymał się przy korcie, gdzie ćwiczyła Iga, popatrzył, zamyślił się. I powiedział piłkarzom: Panowie, zobaczcie. Dziewczyna niby nie może... ale jednak może! Legioniści byli pełni podziwu - opowiada Świątek, ojciec tenisistki, która na Australian Open doszła w tym roku do drugiej rundy.
– Nie chciałem lecieć do Australii, bo w ten sposób zaoszczędziłem kilkanaście tysięcy złotych, które mogę przeznaczyć na rozwój Igi. Tym, co córka zarobiła w Melbourne, podzielimy się z Warsaw Sports Group, a resztę wydamy na rozwój.– Iga będzie grała, walczyła o punkty, poprawę rankingu. Ale najpierw musi skończyć szkołę, do matury niecałe dwa lata. Jest pomysł, by poszła na studia, które organizuje WTA, ale do tego jeszcze sporo czasu. Przed nią przede wszystkim ciężka praca. Na szczęście Iga o tym wie. Wszystko w jej rękach. I głowie - opowiada ojciec tenisistki, który zauważa, że nie ma wielu chętnych, by sponsorować jego córkę.
Cały tekst dotyczący Igi Świątek przeczytać można w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.