News: Igor Berezowski: Mógł być lepszy klub, ale cieszę się z Legii

Igor Berezowski: Mógł być lepszy klub, ale cieszę się z Legii

Piotr Kamieniecki

Źródło:

24.02.2013 02:38

(akt. 10.12.2018 03:03)

- Latem związałem się umową z dobrą agencją menedżerską. Chciałem, aby znaleziono mi klub poza Ukrainą. Pierwsza konkretna propozycja przyszła z belgijskiego Genku, ale zbliżał się koniec okienka transferowego i Obołon nie chciał mnie puścić. Wtedy jednak zdecydowałem, że zimą odejdę. Wszystko zmierzało do upadku klubu. Następnie dostałem okazję do wykazania się w Stoke City, gdzie przebywałem przez 10 dni. Z powodu kłopotów z uzyskaniem wizy, nie zostałem tam na dłużej, mimo że bardzo tego żałowałem. Gdybym rozegrał określoną liczbę spotkań w kadrze, prawdopodobnie byłbym dziś zawodnikiem angielskiej drużyny - twierdzi Igor Berezowski w rozmowie z rodzimymi mediami. Ukrainiec to nowy bramkarz warszawskiej Legii, który póki co jest trzecim golkiperem naszego klubu.

- Co było potem? Szybko przyszła kolejna propozycja testów, tym razem w Brugii. Tam jednak nie wypaliło przez zaległośći treningowe, które miałem po kłopotach z Obołonem. W Belgii szukano kogoś kto od razu wejdzie między słupki. Nie było co się załamywać, zainteresowała się mną Legia Warszawa i postanowiłem spróbować przekonać do siebie trenerów na testach. Dowiedziałem się, że w polskim klubie wybiło się wielu znakomitych bramkarzy jak: Fabiański, Boruc, Szczęsny czy Mucha.W internecie znalazłem także wiele pozytywnych słów o trenerze golkiperów, Krzysztofie Dowhaniu. 

 

- Ważna jest dla mnie możliwość regularnych treningów, a to miałem zapewnione w Legii. W Costa Ballena udało mi się dojść do niezłej dyspozycji. Postanowiono, że pojadę z zespołem do Warszawy, gdzie zaproponowano mi półroczny kontrakt, z opcją przedłużenia go o dwa i pół roku. Byłem niesamowicie szczęśliwy podpisując tę umowę. Póki co, numerem jeden jest reprezentant Słowacji, Dusan Kuciak. Jest też klubowy weteran, Wojciech Skaba. Wszyscy chcą grać, ale w bramce pojawiać się będzie ten, który aktualnie będzie w najwyższej dyspozycji. 

 

- Jestem już gotowy na sto procent. Chcę dostosować się do nowych warunków. Aklimatyzacja jest dla mnie ważnym procesem. Do tej pory znałem język polski na poziomie podstawowym, teraz chcę się go nauczyć znacznie lepiej. Myślę, że w przeciągu miesiąca mogę już płynnie mówić. Dobrze, że oba kraje są podobne do siebie. W drużynie wielu kolegów mówi po angielsku, więc nie ma kłopotów z komunikacją. Generalnie, mam jeden cel w Legii - pokazać się selekcjonerowi reprezentacji. Chciałbym otrzymać powołanie do ukraińskiej kadry. 

Polecamy

Komentarze (26)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.