News: Igor Lewczuk: Miałem z czego rezygnować, decyzja nie była prosta

Igor Lewczuk: Miałem z czego rezygnować, decyzja nie była prosta

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

14.10.2016 08:32

(akt. 07.12.2018 13:02)

- 30 sierpnia zadzwonił Mariusz Piekarski - „Masz trzy godziny na decyzję, jeśli jesteś na tak, następnego dnia przedstawiciele Bordeaux przylatują do Warszawy. Będzie dyrektor sportowy i lekarz, który cię zbada. Jeśli wszystko będzie dobrze, podpiszesz dwuletni kontrakt”. Legia była dogadana z Francuzami. Biłem się z myślami – gdybym nie miał dzieci, wybór byłby prosty. Synowie mają 3 i 5 lat. Nagle musimy wszystko zmienić. Mieliśmy poukładane życie: kupiliśmy działkę pod budowę domu, dziadkowie są blisko, opieka medyczna ogarnięta, przedszkole też. Miałem fajne warunki w Legii – nie odchodziłem do Bordeaux z Zawiszy, nie dostałem 10 czy 15 razy większej pensji. Miałem z czego rezygnować - opowiada były już obrońca Legii Warszawa, Igor Lewczuk w rozmowie z "Przeglądem sportowym".

Gdyby Jacek Magiera już wtedy był trenerem Legii, trudniej byłoby panu odejść?


- Tak.


Liga Mistrzów była magnesem?


- Była. Trafi liśmy do ciekawej grupy, występ na Santiago Bernabeu to nobilitacja dla każdego piłkarza. Ale we Francji też można się poczuć jak w Champions League. PSG ma piłkarzy klasy światowej.


Co było kluczowe, że się pan zdecydował?


- Magia Zachodu i Ligue 1. Mało ją oglądałem, ale postanowiłem spróbować. Każdy, kto interesuje się piłką, wie, że w Bordeaux grali m.in.: Zidane, Lizarazu, Wiltord, Deschamps, Papin, Tigana. Krychowiak i Obraniak też tam byli.


Z Besnikiem Hasim się pan pożegnał?


- Nie, bo nie było czasu.


Prawie od razu zaczął pan grać.


- Tylko w pierwszym meczu po transferze siedziałem na ławce. Nie jest źle, biorąc pod uwagę, że nie mówię po francusku. Teraz wiem, jak czują się obcokrajowcy w Polsce. Serb czy Słowak ma łatwiej, ale Francuz? Do Legii przyjechał Thibault Moulin i na początku siedział tak, jak ja teraz w Bordeaux.


Zapis całej rozmowy z Igorem Lewczukiem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu sportowego".

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.