Igor Lewczuk: Myślałem, że dużo wiem o grze w obronie. Myliłem się
16.04.2015 09:00
Zdarza się panu myśleć: "Fajnie byłoby grać teraz w Zawiszy"? Drużyna Mariusza Rumaka zdobyła wiosną 20 punktów w ośmiu meczach. Legia tylko 11...
- Ani razu nie przyszło mi to do głowy. Legia to Legia, a Zawisza zadziwia. Wiosną zremisował dwa pierwsze mecze 0:0 i nic nie zwiastowało sześciu kolejnych zwycięstw i tylko trzech straconych goli. Po 19 meczach miał dziewięć punktów i grał przeciętnie. W grudniu dawałem mu 30 procent szans, a i to z sympatii oraz w kategorii świątecznych prezentów. Podejrzewam, że jeśli piłkarze Zawiszy wierzyli bardziej, to i tak są zaskoczeni obecną passą.
Kto będzie faworytem niedzielnego meczu? To dla pana wyjątkowy mecz?
Legia. Jest liderem, mistrzem Polski i zagra u siebie. Doceniam wyniki Zawiszy, ale nie dajmy się zwariować. Może ostatnio nie zasługujemy na oklaski, ale przy Łazienkowskiej musimy wygrywać. Z Zawiszą zdobyłem Puchar Polski. Grając tam, dostałem powołanie do reprezentacji. Odszedłem z Zawiszy, ale Zawisza we mnie został.
Tomasz Łapiński mówił, że trenera Henninga Berga chwalono za uszczelnienie defensywy, na czym jesienią nie ucierpiał atak. Teraz błędów z tyłu jest więcej, a okazji pod bramką jak na lekarstwo.
- Mamy słabszy moment. Może rywale umiejętnie neutralizują nasze atuty? Ale nie wmawiajcie Legii stanu klęski, nie pora bić na alarm. W Gdańsku zagraliśmy słabo i przegraliśmy. To była już ósma porażka w sezonie, nasz komfort drastycznie zmalał. Ale wciąż to my pociągamy za wszystkie sznurki. Nie musimy nikogo gonić ani czekać na potknięcie rywali.
Nie czujecie się zbyt pewnie, nie jest w Legii zbyt dobrze i wygodnie? Trener tłumaczy zawodników z porażek, bagatelizuje stracone punkty.
- Ludzie różnie reagują na porażki. Opuszczenie głowy byłoby niemądre. Nie ma sensu się dołować, wracać do domu i biczować. Męczą mnie pytania o kryzys. Wiemy, co zrobiliśmy źle, ale nie ciosajcie nam kołków na głowie. Na poprawę humoru najlepsze są zwycięstwa.
Najbliższa okazja w niedzielę. Jak, pana zdaniem, zagra Zawisza?
- Nie spodziewam się, że "zaparkuje autobus". To byłoby za proste. Pewnie trochę się cofnie, dobrze ustawi i spróbuje poczekać na nasz błąd. A może zagra odważniej, ostatnio piłkarze trenera Rumaka nabrali luzu, nie boją się mieć piłkę przy nodze.
Zapis całej rozmowy z Igorem Lewczukiem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.