Igor Lewczuk: Zadecydowały nasze błędy i skuteczność rywali

- Myślę, że zarówno Jagiellonia była dzisiaj w dobrej dyspozycji a my przy okazji w trochę gorszej. Od początku nastawili się na obronę 6-7 zawodnikami i to im wychodziło. Jakbyśmy lepiej grali, szybciej, to ich gra nie wyglądałaby aż tak dobrze. Mamy niekorzystny bilans bramek i porażek. Musimy zrobić wszystko by to zmienić. 

- Każdy mecz przegrany boli, każde zwycięstwo buduje w piłkarzach pewność siebie, buduje pewne automatyzmy, człowiek lepiej się czuje, wie, że dobrze wykonuje swoją robotę. Teraz my atakowaliśmy, ale z Ajaksem może być inaczej, tego też nie wiemy, jeszcze jesteśmy przed odprawą - dodał stoper stołecznego zespołu.

- Trudno mi mówić o następnym meczu, skoro jestem świeżo po przegranym spotkaniu. Nie chce się wymądrzać, bo byłoby to niestosowne. Marka Ajaksu zdecydowanie działa na wyobraźnie. Przechodzą kryzys? To nieistotne, musimy się skupić na sobie, to jest teraz najważniejsze - stwierdził Lewczuk.