Inaki Astiz za dwa tygodnie do gry

- Powrót do treningów z drużyną to duża zmiana dla mnie i mojego organizmu, ale mam wrażenie, że organizm już na tą zmianę czekał i jest zadowolony. Wcześniej trenowałem na siłowni, na sali gimnastycznej, indywidualnie na boisku, by nie było zbyt dużego przeskoku i szoku dla organizmu.

- Ostatnio mecze Legii oglądałem z wysokości trybun. Żaden piłkarz chyba nie lubi obserwować spotkań z tego miejsca. Ja przynajmniej się wtedy bardzo denerwuję, szczególnie jak gra mój zespół. Jeśli jest to jakaś inna drużyna niż Legia, to co innego. Jestem w takich momentach nerwowy, reaguję spontanicznie. Na szczęście koledzy nie dają wielu powodów do złości – jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli, dobrze gramy piłką.

- Nie rozmawiałem jeszcze z trenerami o tym, co będzie dalej. Na pewno czeka mnie taka rozmowa zarówno ze sztabem szkoleniowym, jak i z lekarzami. Myślę jednak, że za dwa tygodnie powinienem być gotów do gry. Czuję się dobrze, przygotowuje się dodatkowo do zajęć przed każdym treningiem, po ćwiczeniach też zostaję by nadrobić zaległości. Pracuję na to, by szybko wrócić do gry i dobrej dyspozycji.