Domyślne zdjęcie Legia.Net

Inwestor numer 157, czyli ten właściwy

Pasik

Źródło:

26.05.2003 23:18

(akt. 01.01.2019 15:34)

Akcje Sportowej Spółki Akcyjnej Legia Warszawa miało już od prezesa Zarajczyka odkupić wielu. Gazety piszą o tym nieprzerwanie od dobrych kilku miesięcy. W roli nowego właściciela Legii stawiano już chyba wszystkich liczących się biznesmenów w kraju, mówiło się również o największych firmach na naszym rynku. Prezes Zarajczyk mówił wtedy, że chętnie sprzeda, ale nie ma komu, bo kupca nie ma. Dziennikarze szybko podchwycili temat, zaczęli pisać, że prezes pokochał futbol, że nie chce się pozbyć Legii. Jak naprawdę było? Tego nie wiemy i prawdopodobnie nie będzie nam dane posiąść takiej wiedzy. W nagłówkach gazet pojawiło się teraz nazwisko Jakubas. Nazwisko bardzo cenione, szczególnie na warszawskiej giełdzie. Nie starczyło by mi tu miejsca by wymienić firmy, w których Pan Jakubas ma swoje udziały. Jest jednak miejsce bym wyraził swoją nadzieję, że nie będzie już trzeba spekulować, że nowy właściciel Legii to właśnie wymieniany wcześniej biznesmen. Dlaczego on? Bo jak utrzymuje dobrze poinformowana osoba, bliska Panu Zajarczykowi, negocjacje trwające prawie rok mają się ku końcowi, a Pan Jakubas jest jedynym w nich partnerem. Czy zatem kibice mogą odetchnąć z ulgą i oczekiwać budowy zespołu marzeń, który z powodzeniem startował by w europejskich rozgrywkach? Nie, nie i jeszcze raz nie. Czemu? Bo już wielokrotnie było niemalże przesądzone, że Legia zmienia właściciela, a jednak do tego nie dochodziło. Z drugiej strony nigdy jednak sprawa nie była tak bliska sfinalizowania, inwestor nie był tak wiarygodny, a moment na sprzedaż akcji tak dobry (początek okresu transferowego zbliża się wielkimi krokami). Nikt w Legii nie ukrywa też faktu, że trzeba ruszyć z budową (przebudową) stadionu, a tego bez odpowiednich środków finansowych zrobić się nie da. Pewne jest jedno, Zbigniew Jakubas może być nie tylko nie gorszym, ale nawet lepszym prezesem niż krakowski Bogusław Cupiał. Może, ale nie musi, nie jest nawet pewne czy kupi udziały w Sportowej Spółce Akcyjnej Legia. Pewne jest tylko to, że ma do tego środki, według niektórych gazet również chęć. Jeśli to prawda, oznaczać to może dla Legii świetlaną przyszłość…

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.