Inwestycyjne zobowiązania
23.05.2007 07:44
W ciągu pięciu lat powstaną: druga linia metra, most Krasińskiego i parkingi podziemne - obiecała wczoraj prezydent Warszawy. Specjaliści od komunikacji wątpią czy uda się jej dotrzymać słowa. Inwestycje na razie tylko na papierze. <b>Hanna Gronkiewicz-Waltz</b> podpisuje się pod tym, co zamierza zrobić do końca swojej kadencji w Warszawie.
- Paraliż inwestycyjny był głównym problemem Warszawy minionej kadencji - oceniła wczoraj rządy Lecha Kaczyńskiego w stolicy prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Poprzednie władze co roku nie wykorzystywały od 500 do700 mln zł zaplanowanych na inwestycje.
Przed Euro 2012 zmieniamy podejście do inwestycji.
Prezydent miasta podpisała wczoraj w Collegium Civitas 15-punktowe zobowiązanie o priorytetowych działaniach władz miasta w tym roku i do końca kadencji. To element akcji "Masz głos, masz wybór" zainicjowanej przez Fundację Batorego. Ze wszystkich obietnic ma zostać rozliczona. Ożywienie w inwestycjach było jednym z kluczowych punktów.
Chomikowanie inwestycji
Potrzebne budowy mają być przygotowywane w nadmiarze. Dlaczego? W razie zablokowania jednej z nich protestami mieszkańców albo odwołaniami koncernów budowlanych w przetargach będzie możliwe przesunięcie w budżecie i wydawanie tych samych pieniędzy na inną.
Jak to wygląda dzisiaj? Na razie nowe władze miasta ze zmiennym szczęściem kontynuują inwestycje poprzedników. Z powodu złego przygotowania modernizacja Krakowskiego Przedmieścia została wstrzymana po zaledwie 400 metrach. Przetargi na projekty mostów Północnego i Krasińskiego utknęły w protestach. Zakończenie do połowy 2008 roku pierwszej linii metra stanęło pod znakiem zapytania z powodu roszczeń wykonawców (domagają się ponad 50 mln zł w związku z gwałtownym wzrostem cen na rynku).
Które z miejskich inwestycji na pewno powstaną do 2012 roku? Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła wczoraj, że do tego czasu druga linia metra dojedzie co najmniej do stacji Stadion. Ten przystanek został zaplanowany obok Stadionu Narodowego, który powstanie w miejscu Jarmarku Europa.
Z dotrzymaniem obietnicy może nie być łatwo. Na razie miastu dyktują warunki kupcy ze Stadionu Dziesięciolecia, którzy domagają się nowych lokalizacji dla swoich stoisk. Wojciech Tumasz ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji ostrzega przed jeszcze jednym zagrożeniem: ubiegające się o kontrakt na drugą linię koncerny budowlane mogą próbować wykorzystać pośpiech przed piłkarską imprezą, dyktując astronomiczne ceny.
Dwa mosty nie po kolei
- Do 2012 roku kierowcy będą korzystali z mostu Krasińskiego. Mam też nadzieję na skończenie budowy Północnego, ale to bardziej skomplikowana inwestycja - przyznała Gronkiewicz-Waltz.
Tym samym prezydent miasta potwierdziła obawy mieszkańców Żoliborza: jeśli budowa feralnego Północnego będzie się opóźniała, most Krasińskiego może posłużyć jako objazd dla ciężkiego ruchu w czasie remontu przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad mostu Grota-Roweckiego (150 tys. pojazdów na dobę). Radny Żoliborza Adam Kalinowski ostrzega, że dla jego dzielnicy może to oznaczać komunikacyjny paraliż.
Władze miasta twierdzą, że w ciągu najbliższych pięciu lat przebudują fatalnie zaniedbane place: Trzech Krzyży, Teatralny, Powstańców Warszawy i Bankowy, pod którymi powstaną podziemne parkingi. Rewitalizacji ma się doczekać w końcu Praga-Północ.
Za priorytety prezydent Gronkiewicz-Waltz uznała poprawę komunikacji, uporządkowanie miejskiej przestrzeni i usprawnienie pracy ratusza. Obiecała też wczoraj, że do końca roku Warszawa zostanie w 20 procentach pokryta miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego (na razie jest to niecałe 16 proc.).
Większość inwestycji infrastrukturalnych w Warszawie spocznie jednak na GDDKiA i PKP, czyli instytucjach rządowych. Do swoich budów będą potrzebowały współpracy ze strony władz miasta.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.