ITI w Legii? cz.2
14.05.2002 09:27
Jedna wypowiedz prezesa Waltera w telewizji rozpętała prawdziwą burzę. Tak to jest jeżeli chodzi o wielkie pieniądze a takie posiada przecież ITI. Poniżej prezentujemy artykuł z Expressu Ilustrowanego:
"Coraz częściej dochodzą z Warszawy głosy, że firma medialna ITI wcale nie będzie pomagała Widzewowi. Ponoć swoje pieniądze ma wkrótce skierować na pomoc Legii. Byłoby to efektem tego, że stołeczna drużyna w ostatnim czasie złożyła poważną ofertę ITI.
Nie ma co ukrywać, że mistrz Polski ma w ręku znacznie więcej atutów niż tonący w długach klub z al. Piłsudskiego. Najważniejsze jest oczywiście to, że stołeczna drużyna ma szasnę zagrać w elitarnej lidze mistrzów. W wypadku Widzewa taka sytuacja mogłaby mieć dopiero miejsce za rok. To są oczywiście znacznie większe koszty i nikt nie zdziwiłby się, gdyby już w tej chwili grupa medialna chciała mieć w swoich szeregach drużynę mającą w nabliższej perspektywie walkę na europejskich boiskach.
Należy doceniać starania włodarzy Widzewa, ale mogą nie mieć takiej siły przebicia, jak Legia.
Również pod znakiem zapytania stoi dalsza współpraca trenera Dariusza Wdowczyka z łódzkim klubem. Wprawdzie prezes Widzewa twierdzi, że wstępnie wszystkie szczegóły zostały dogadane, ale innego zdania jest szkoleniowiec.
Wdowczyk podkreśla, że nie było jeszcze poważnych rozmów, dlatego też on nie może teraz jednoznacznie stwierdzić czy na pewno dalej będzie prowadził drużynę z al. Piłsudskiego.
Nie jest tajemnicą, że Wdowczyka kuszą również inne kluby. Z tego co dowiedzieliśmy się, szkoleniowcowi złożyło propozycje już kilku prezesów naszych pierwszoligowców.
Jak wróble na dachu ćwierkają, jednym z wariantów jest przejście Wdowczyka do Legii. Będzie to możliwe w sytuacji, kiedy na współpracę z tym klubem zdecyduje się ITI. Głośno mówiło się o tym podczas niedzielnego meczu dziennikarzy TVN z reprezentacją artystów, który odbył się na stadionie Legii. Wdowczyk prowadził drużynę telewizyjnych żurnalistów.
Ktoś powie, że to niemożliwe, bo przecież Wdowczyk leci wkrótce do Brazylii i Argentyny szukać zawodników dla Widzewa. To wszystko prawda, ale nie wolno zapominać, że umowa szkoleniowca z łódzkim klubem kończy się dopiero 30 czerwca, a więc nadal jeszcze wypełnia swoje obowiązki.
Jedno jest pewne, że wszystko zależeć będzie od ITI. Jeśli grupa zaiwestuje w Widzew, to Wdowczyk zostanie. Jeśli nie, to wydaje się, że trener rozejrzy się za nową posadą. Może za tym optować generalny menedżer drużyny Andrzej Grajewski, który chętnie widziałby na trenerskiej ławce dobrze znaego w Łodzi Franciszka Smudę. Zapewne wiele wyjaśni się w najbliższych dniach."
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.