Ivica Vrdoljak: Gracze Dinama w Warszawie poczują się jak w piekle

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: vecernji.hr

06.08.2021 22:05

(akt. 07.08.2021 13:26)

- Patrząc na jakość zawodników, Dinamo ma przewagę i nie zmieniam zdania po pierwszym meczu w Zagrzebiu. Ale we wtorek to Legia zagra u siebie, na stadionie w Warszawie, na którym będzie od 25 do 28 tysięcy fanatycznych i głośnych kibiców. Tej presji trybun trudno będzie się oprzeć, przynajmniej na początku meczu. Dlatego szanse obu klubów na awans oceniam teraz pół na pół - skomentował na łamach chorwackich mediów były kapitan Dinama i Legii, Ivica Vrdoljak.

- Władze Legii, trenerzy i piłkarze są po meczu na stadionie Maksimir zadowoleni. Przed pierwszym gwizdkiem remis był w Warszawie wynikiem pożądanym. Pewnie nawet minimalną porażkę przyjęliby ze spokojem i widzieliby dla siebie szansę na awans w rewanżu. W Legii są świadomi, że Dinamo ma większy potencjał i więcej jakościowych piłkarzy. W zespole mistrzów Polski z pewnością nie ma takich zawodników jak Bruno Petković czy Luka Ivanusec, a przecież Kristijan Jakić też grał znakomicie.

- W czym widzę przewagę zespołu Legii? Zespół Czesława Michniewicza ma przewagę na flankach. Josip Juranović nie zagrał w Zagrzebiu źle, ale nie był tak niebezpieczny w ofensywie jak potrafi. Z kolei Filip Mladenović potrafi być bardzo niebezpieczny, a wręcz zabójczy. To daje Legii przewagę. Zwłaszcza, że boczni gracze Dinama nie są w szczególnej formie. Stefan Ristovski nie gra na takim poziomie, jak wcześniej w Rijece. Dinamo nie ma obecnie lewego obrońcy z prawdziwego zdarzenia. Takiego zawodnika szuka od kilku sezonów, od czasów Nenada Bjelicy. Wtedy na tej pozycji grał Amir Rahmani, a potem Marin Leovac. Legia będzie miała trudności z przebiciem się przez środek boiska, ponieważ Andre Martins czy Bartosz Slisz nie mają wystarczającej jakości w ofensywie. Dlatego legioniści będą szukać szansy w grze bokami.

- Atmosfera na stadionie Legii będzie gorąca, zawodnicy Dinama poczują się jak w piekle. Legia ma świetny wynik z Zagrzebia i czuje, że to dla niej wielka szansa. Zawodnicy wierzą, że mogą sprawić niespodziankę, że jest to w ich zasięgu. Poza tym dla Polaków będzie to łatwiejszy mecz niż dla graczy Dinama. Legia jest już w Lidze Konferencji czyli wypełniła swój cel i plan minimum, nie jest pod presją wejścia do Ligi Mistrzów. A dla Dinama Champions League nadal jest głównym celem i ewentualna porażka byłaby katastrofą. Dla Legii nawet wysoka porażka z Dinamem, nie byłaby czymś strasznym. Dlatego za wcześnie było aby mówić o meczach Dinama z Crveną Zvezda, bo do tych meczów może po prostu nie dojść - dodał Vrdoljak.

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.