News: Ivica Vrdoljak: Na tym nie poprzestaniemy

Ivica Vrdoljak: Na tym nie poprzestaniemy

Igor Kośliński

Źródło: Legia.Net

29.08.2014 02:09

(akt. 08.12.2018 11:20)

- Trener powiedział nam, że zagraliśmy dobry mecz, ale mogliśmy wygrać większą przewagą bramkową. Był on także wkurzony na końcówkę spotkania w naszym wykonaniu. Najważniejsze, że od samego początku graliśmy dobrze, całą pierwszą połowę. Cieszymy się z tego awansu, bo chcemy pokazać w fazie grupowej, że nasza postawa w zeszłorocznej edycji tych rozgrywek była tylko wypadkiem przy pracy - mówił po meczu z FK Aktobe kapitan zespołu Legii Ivica Vrdoljak.

- Mamy kolejne wyzwania. Chcemy teraz wyjść z grupy. Wiadomo, to co dzisiaj osiągnęliśmy, było celem minimum przed rozpoczęciem sezonu, ale nie chcemy na tym poprzestać. Kolejne wyzwania czekają. Jutro czeka nas losowanie, a potem walka, by zająć pierwsze dwa miejsca, które dadzą nam wyjście z grupy i awans do 1/16 Ligi Europy. Mamy o co walczyć.


- Osobiście bardziej podobał mi się dzisiejszy występ zespołu Aktobe. Próbowali grać coś piłką, zupełnie inaczej prezentowali się niż w Kazachstanie. Tam grali tylko długimi podaniami, a dziś starali się utrzymać przy piłce. Mieli okresy, gdzie próbowali kreować grę, ale nie stwarzali zagrożenia. Jedyne niebezpieczeństwo było po naszych błędach - ocenił postawę czwartkowego rywala "Ivo".


- Żółta kartka? To był mój pierwszy faul w meczu, moim zdaniem dotknąłem piłkę. Trener nie był na to zdenerwowany, po prostu powiedział mi, że mam grać do końca spotkania mądrze, uważając na to, że mam już żółtą kartkę. Sędzia zdecydował tak, a nie inaczej, według mnie nie było tam nawet faulu, ale nie ma problemu.

- Ważne są punkty, by być rozstawionym. W tym roku nie byliśmy rozstawieni w trzeciej rundzie eliminacyjnej do Ligi Mistrzów i przez to mieliśmy trudniejszego rywala. Pokazaliśmy, że możemy z takim przeciwnikiem sobie poradzić. Szkoda, że Ruch nie awansował, bo przydałyby się punkty polskim drużynom, ale sami  zrobimy jak najwięcej. Chcemy teraz wyjść z grupy, jest to nowe wyzwanie, by pozbierać te punkty i w przyszłości być rozstawionym. W przyszłym roku celujemy w to, by zrobić krok dalej, ale najpierw trzeba obronić tytuł mistrza Polski, a w tym roku gramy w Lidze Europy - mówił strzelec jednej z bramek.


- Nie mam żadnych typów przed losowaniem. Najważniejsze jest, by na koniec zająć miejsce pierwsze lub drugie i wyjść z tej grupy. Na kogo trafimy w losowaniu dowiemy się jutro. Nawet nie znam wszystkich potencjalnych rywali. Jak trafimy Celtic, to pokażemy jeszcze raz, że jesteśmy lepsi i że poprzednie wygrane nie były przypadkiem - dodał Vrdoljak.


- Nasza gra? Póki co wygląda to dobrze. Był to szósty mecz, w którym nie straciliśmy bramki. Mimo tego, że ostatnie dwadzieścia minut nie było najlepsze w naszym wykonaniu, nie wyglądaliśmy jak zespół. Każdy zaczął grać po swojemu, musimy to poprawić. Najważniejsze, że weszliśmy w ten mecz bardzo dobrze. Pierwszą połowę zagraliśmy bardzo mądrze, bardzo dojrzale. Musimy się cieszyć z tego wyniku - zakończył kapitan Legii.

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.