Ivica Vrdoljak: Szatnia dawno nie była tak zjednoczona
26.08.2014 06:38
Stało się coś wyjątkowego?
- No właśnie nie. Jeśli ktoś raz, drugi czy trzeci odmawia wspólnego wyjścia, spotkania poza klubem, to nie ma sensu namawiać go na siłę. Wszystko musi być naturalne i spontaniczne, niczego nie wolno narzucać. Grupa jest mocno zintegrowana i jestem z tego powodu szczęśliwy.
W 11 meczach sezonu zagrało 31 zawodników. Skład na spotkanie z Koroną był szokujący.
- My też byliśmy zaskoczeni, ale to decyzja trenera. Musimy awansować do grupy, wtedy do połowy grudnia zagramy wiele meczów, każdy dostanie szansę i będzie miał poczucie, że dołożył cegiełkę do - daj Boże - mistrzostwa. Młodzi się uczą i zdobywają doświadczenie.
Legia nigdy nie była mistrzem trzy razy z rzędu...
- Była, ale tylko teoretycznie, jak my w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów (porównanie do odebranego w 1993 roku tytułu mistrza Polski - przyp. red.). Wydaje mi się, że jesteśmy najsilniejszym zespołem w lidze. Nie można lekceważyć podziału punktów, trzeba wypracować jak największą przewagę, a nie odrabiać straty. Chcę teraz awansować do Ligi Europy, potem zdobyć dublet. Mnie i kilku innym zawodnikom kończą się kontrakty. Każdy sukces zwiększa szansę na ich przedłużenie.
Jak traktujecie Ligę Europy?
- Niech będzie dla nas taką małą Ligą Mistrzów. Grupa to cel minimum. W Europie wygraliśmy cztery ostatnie mecze. Nie oglądam się za siebie, przeszłości nie zmienię. Wiem, ile awans znaczy dla klubu. Zdobywamy doświadczenie w Europie, by w końcu spełnić marzenie i zagrać w Champions League. W pięciu ostatnich meczach nie straciliśmy bramki, zaczynamy przypominać Legię z wiosny. Trzeba wejść do fazy grupowej, wygrać przynajmniej trzy mecze, awansować dalej. I nie wybiegać za daleko w przyszłość. Na razie najważniejszy jest czwartek. A finał w Warszawie jest w przyszłym roku, dopóki będziemy mogli o niego walczyć, tych marzeń nam nikt nie zabierze.
Zapis całej rozmowy z Ivicą Vrdoljakiem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.