Ivica Vrdoljak: Z drużyny uleciała pewność siebie
17.04.2018 09:12
- Kilka miesięcy temu mówiłem, że kadrowo to najsłabsza Legia od lat. Zimą się wzmocniła, ale na efekty za wcześnie. Romeo niewiele mógł zdziałać, ale osiem porażek boli i w tym klubie jest nie do przyjęcia.
- Każdy trener Legii chce jak najlepiej, wszyscy mieli lepsze i gorsze momenty. Kiedy Henning Berg zdobył mistrzostwo i później świetnie radziliśmy sobie w pucharach, wszystko było pięknie. Rok później Norweg pracował tak samo, ale wyniki były gorsze, więc pojawiły się zarzuty, że daje za dużo wolnego. A dawał tyle, co wcześniej. Z boku łatwo „gdybać”. Szkoda mi Legii, ale do zdobycia zostało 18 punktów i Puchar Polski. Sezon można uratować. Źle zaczęło dziać się wcześniej niż w tym sezonie. Legia awansowała do Ligi Mistrzów, dzięki bramce Prijovicia w końcówce meczu w Dundalk. Poza tym w kwalifikacjach grała słabo. Najlepsi byli Arek Malarz i Michał Pazdan, a gole strzelał Nemanja Nikolić. Potem o tym zapomniano. Rok później Legia odpadła, bo w Astanie straciła gola w ostatniej minucie. Grała w podobnie słabym stylu. Problem zaczął się dwa lata temu, zawodnicy narzekali i odchodzili. Przyszli zmiennicy, którzy nie prezentują odpowiedniego poziomu i nie poradzili sobie w Legii.
- Zgadzam się, wiosną Legia nie gra dobrze, połowa pucharowego meczu z Górnikiem to za mało. Jej najlepszym zawodnikiem jest Arek Malarz. Uratował wiele punktów i życzę by bronił jak Gigi Buffon – do czterdziestki. Arka też dotykała krytyka. To samo Michała Kucharczyka – był odsunięty do rezerw, a w niedzielę oczekiwano, że uratuje zespół. I prawie się udało, bo trafił w słupek.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.