Iwański dalej czeka na powołanie od Leo
25.11.2008 08:42
Dwa miesiące czekaliśmy na gola poza swoim stadionem. Wreszcie udało nam się przełamać i od razu wygraliśmy - cieszy się legionista <b>Maciej Iwański</b>. Piątkowe spotkanie z Ruchem na Stadionie Śląskim zapowiadało się wyjątkowo ciężko dla podopiecznych <b>Jana Urbana</b>. Po czterech kolejnych ligowych meczach bez zdobycia gola musieli przełamać się na bardzo trudnym terenie. Plan wykonali! Po tym meczu znów wróciło pytanie, które coraz częściej zadają sobie nie tylko kibice Legii: Dlaczego „Iwan” znów został pominięty przy powołaniach <b>Leo Beenhakkera</b>? Sam zawodnik nie chce komentować tej sprawy.
Sprowadzony latem na Łazienkowską rozgrywający jest jesienią najlepszym pomocnikiem ekstraklasy. W 15 meczach zdobył dwie bramki i ma już osiem asyst. Od szóstej kolejki w każdym meczu, w którym Legia zdobywała bramki, Iwański miał przynajmniej jedno ostatnie podanie! Tymczasem Holender na grudniową konsultację powołał aż pięciu piłkarzy środka pola z polskich klubów, ale dla Iwańskiego miejsce się nie znalazło.
Co ciekawe, powołani zostali dwaj młodsi legioniści: 22-letni Jakub Rzeźniczak i trzy lata młodszy Maciej Rybus (na liście rezerwowej). Rzeźniczak w piątek zagrał po raz 100. w ekstraklasie, a teraz będzie miał szansę debiutu w reprezentacji.
- Wiedziałem, że to będzie zgrupowanie dla młodych zawodników, więc po cichu liczyłem na powołanie. Bardzo się z niego ucieszyłem. Zrobię wszystko, by na tym zgrupowaniu wypaść jak najlepiej - mówi „Rzeźnik”. Prawy obrońca Legii ostatnio gra coraz lepiej, ale w piątek choć znów był bezbłędny w defensywie – nie włączał się do ataków.
- Rzadko gram po prawej stronie boiska razem z Piotrem Rockim, więc mieliśmy lekkie kłopoty ze zrozumieniem się. Z kolei w drugiej połowie, gdy na skrzydle pojawił się Miroslav Radović, skupiłem się wyłącznie na obronie, bo prowadziliśmy 1:0 i nie chcieliśmy wypuścić zwycięstwa z rąk – mówi Rzeźniczak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.