Iwański: Najniższy wymiar kary
08.05.2010 19:16
- Cały czas mamy na te puchary szanse, ale z taką grą jak dziś pokazaliśmy ciężko jest o tym nawet myśleć. Przed wyjściem z szatni zastanawiałem się co mam powiedzieć, naprawdę ciężko jest nawet myśli pozbierać do kupy po takim spotkaniu.
Mogłeś tak jak inni wyjść inną stroną, uniknąć rozmów z dziennikarzami
- Dlaczego mam uciekać. Rozumiem innych, sam byłem w różnych sytuacjach. Jestem środkowym pomocnikiem, odpowiadam za kreowanie gry na boisku a poza nim jako starszy piłkarz mam brać odpowiedzialność na siebie. Na boisku mi ostatnio nie wychodzi i nie mam zamiaru od tego uciekać.
Wygląda to tak jakby w Legii nie wszystkim było ze sobą po drodze
- Jestem w środku w drużynie i z mojej pozycji to tak nie wygląda. Wszystkim zależy na sukcesie. Ale wygląda to jakbyśmy mieli zlepek indywidualności, które nie tworzą zespołu. Wisła naprawdę niczym nas dziś nie zaskoczyła, większym zaskoczeniem była nasza postawa, że nie potrafiliśmy stworzyć sobie żadnej sytuacji.
Teraz musicie się szybko pozbierać przed meczem derbowym
- Ciężko w tym momencie o tym mówić. Trener w szatni powiedział nam byśmy spróbowali zapomnieć o tym spotkaniu, zostawić to wszystko w klubowych murach. Będzie ciężko, ale musimy się pozbierać. Są jeszcze dwa mecze i jeszcze coś jest do wygrania.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.