Iwański rozmawia z Legią o nowym kontrakcie
07.12.2010 09:13
Wiadomo tylko, że Iwański na pewno zostanie na Łazienkowskiej do końca kontraktu, a sprawa ewentualnego przedłużenia umowy rozstrzygnie się na wiosnę. Dotychczasowa współpraca Skorży i Iwańskiego nie była łatwa. Pierwszy spokojny, jak dyplomata, drugi, gdy mu coś nie pasuje, to mówi prosto w oczy. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fatalny początek sezonu w wykonaniu Legii. Trener musiał zmieniać skład drużyny, szukać przyczyn niepowodzeń. Padło na Iwańskiego, który miesiąc spędził w Młodej Ekstraklasie, bo zdaniem Skorży miał inny pogląd na tworzenie atmosfery w szatni. Choć tak naprawdę, gdyby nie afera po meczu reprezentacji z Australią, to Skorża nie byłby dla niego aż tak surowy. Los Iwańskiego wydawał się wtedy przesądzony. W klubie mówiono, że zimą zostanie wystawiony na listę transferową. Jednak wrócił i zdobył bramkę (w Kielcach z Koroną), a w następnych spotkaniach też nie zawodził.
W środku pola pewne miejsce miał Miroslav Radović, a Iwańskiemu często pozostawała tylko rola zmiennika. Znaczy jokera, jak to określił trener Skorża. - On bardzo przeżywał każdy przypadek, kiedy nie miał miejsca w podstawowym składzie. Żaden piłkarz nie lubi siedzieć na ławce rezerwowych, ale Maciek wyjątkowo. Jego postawę oceniam bardzo wysoko - stwierdził szkoleniowiec.
Tak naprawdę mecze od powrotu z drugiej drużyny to był test dla piłkarza, uważanego za krnąbrnego. I Iwański ten sprawdzian zdał pomyślnie. Jednak dobra opinia trenera to jedno, ale on też musi chcieć przedłużyć kontrakt z Legią. W przyszłym roku piłkarz skończy 30 lat, więc ma szansę podpisać ostatnią dobrą umowę w karierze. Legia, jeśli chce zatrzymać Iwańskiego, musi dać mu podwyżkę. Obecnie zarabia on około miliona złotych brutto rocznie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.