Jacek Gmoch: Legia Mioduskiego idzie we właściwym kierunku
07.06.2020 11:00
fot. Piotr Kucza / FotoPyK
- Legia Dariusza Mioduskiego jest inna od tej za kadencji Bogusława Leśnodorskiego. Tamta polityka była krótkowzroczna, nie miała racji bytu, żeby zbudować fundamenty pod wielką Legię. Teraz to się udaje, klub stawia na młodzież, buduje Akademię, a przy okazji zdobywa tytuły.
- Dobrze, że pojawił się pomysł budowy ośrodka dla Akademii Legii, bo bez tego drużyny trzeciego świata, trzeciej prędkości, w tym także Legia nie mają szans w Europie. Wygląda na to, że Legia znowu jest faworytem do zdobywania kolejnych tytułów, co wcale nie było takie proste i oczywiste przy wprowadzaniu do gry młodych piłkarzy. Do tego zawsze dochodziła presja kibiców, którzy cały czas pragną i wręcz domagają się złotych medali
- Nie podobała mi się postawa Vukovicia gdy był asystentem. To jest takie typowe zachowanie trenerów z Bałkanów i byłej Jugosławii. Ich obecność na meczu przytłumia obecność nawet pierwszego trenera i to się mi nie podobało. Myślę jednak, że w tej chwili Vuković zrobił ogromny postęp. Jest trenerem, który panuje nad zespołem. Nie widać konfliktów w drużynie i widać, że ten zespół ma plan na swoją grę. Ma także nowe rozwiązania taktyczne, podoba mi się też jego prowadzenie zespołu z ławki. Nie jest już taki impulsywny jak kiedyś, widać, że tam panuje jedność. Vuković ma pomysł na pewne sprawy i ma do tego odpowiednich zawodników. Do tego jest porozumienie między trenerem, zawodnikiem i resztą sztabu, a także z właścicielem klubu, który ma pojęcie o biznesie. Trener zna Legię od wewnątrz, widać tam współpracę partnerską, a tylko taka może przynieść sukces na dłuższą metę. Pierwsze efekty już widać, Legia powinna zostać mistrzem Polski.
Zapis całej rozmowy z Jackiem Gmochem można przeczytać w portalu Interia.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.