News: Jacek Magiera: Jodłowiec ma za sobą to, co najgorsze

Jacek Magiera: Jodłowiec ma za sobą to, co najgorsze

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

10.02.2017 12:38

(akt. 13.12.2018 01:40)

- Każdego oceniam pozytywnie, na zgrupowaniach zrobiliśmy bardzo wiele pracy, plany wykonaliśmy w stu procentach, warunki do pracy były idealne. Tomek Jodłowiec fizycznie wygląda bardzo dobrze, to doświadczony chłopak, odpoczął, to co najgorsze ma za sobą. Mam nadzieję, że to będzie dla niego dobra runda, tak w Legii jak i w reprezentacji Polski - mówi przed meczem z Arką Gdynia trener Legii Warszawa, Jacek Magiera.

- Tomka Necida znam na razie bardziej z telewizji niż z kontaktów bezpośrednich. Rzucił mi się w oczy, gdy analizowałem dla Polsatu mecze na Euro 2016. To silny zawodnik, dobrze utrzymujący się przy piłce, potrafiący wykończyć akcje. Potrzebuje czasu by poznać naszą filozofię, styl gry. Liczymy na niego, jak i na każdego innego z kadry.


- Drużyna jest dobrze przygotowana, zmęczenie się nasilało z każdym dniem, pracowaliśmy naprawdę ciężko. Budowaliśmy bazę i podstawę do rundy wiosennej. Mimo to nikomu nóg nie obcięło, nawet jeśli Kucharczyk tak powiedział na zmęczeniu po ostatnim sparingu.


- Nie zagra w Gdyni Kuba Rzeźniczak i Thibault Moulin. Pozostali zawodnicy włącznie z Michałem Kopczyńskim są do dyspozycji sztabu szkoleniowego.


- Koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu, nie komentowaliśmy w szatni kwestii właścicielskich i nie będziemy robić tego oficjalnie jako drużyna, by się nie dekoncentrować. Chcemy kontynuować to, co zaczęliśmy, wygrywać kolejne spotkania. Poprzeczkę zawiesiliśmy sobie wysoko, chcemy grać ładnie dla oka, skutecznie w obronie i w ataku, cieszyć się grą. Styl trochę się zmieni, bo odeszło dwóch ważnych graczy. Niko jest innym typem gracza niż Chukwu, a Prijo był inny niż Necid. Chcemy się opierać o to, by cała grupa graczy brała udział w ataku i w obronie. Dziś nie wiemy czy ktoś będzie nam gwarantował 18 bramek w sezonie czy rundzie jak robił to Nikolić. Czy nawiążą statystykami do Węgra, o tym się przekonamy.


Jakub Rzeźniczak – Czekam na zielone światło od doktora, ale już w ostatnich dniach uczestniczyłem w grach na całym boisku. Myślę, że to kwestia dni, może tygodnia i będę mógł normalnie trenować i grać. Z ręką jest już lepiej. To co będzie na górze w klubie nas to dotyczy, ale nie mamy na to wpływu i staramy się nie zaprzątać sobie tym głowy.

Polecamy

Komentarze (30)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.