Jacek Magiera: Piekarze wstają wcześniej
22.03.2012 08:46
Tak jak informowaliśmy wczoraj piłkarze Legii Warszawa po meczu z Gryfem Wejherowo musieli się za karę stawić w klubie o siódmej rano. - Spokojnie, piekarze muszą nieraz przychodzić do pracy na trzecią, by upiec chleb, więc nie ma w tym nic nadzwyczajnego - mówi asystent Skorży Jacek Magiera. - Ale przyznaję, że nie pamiętam, odkąd jestem w Legii, by kiedyś zawodnicy musieli stawić się w klubie tak wcześnie. Tyle że sam trening zaczął się o 10.00 - dodaje Magiera.
Zawodnicy poza treningiem zjedli w klubie śniadanie i musieli obejrzeć raz jeszcze cały mecz z Gryfem, by zobaczyć, jakie błędy popełnili. Z klubu wyjeżdżali około 14.00, więc spędzili tam prawie tyle czasu, ile normalny człowiek poświęca na pracę każdego dnia. A konsekwencje wtorkowej postawy mogą nie skończyć się na wczesnej pobudce.
Dziennik "Fakt" proponuje zadośćuczynienie dla kibiców, którzy zapłacili po 20, 30 i 40 zł za wtorkowy mecz. Jakie? Kolejny mecz w rozgrywkach PP na stadionie Legii to wstęp darmowy na podstawie Kart Kibica. Kto zdaniem "Faktu" miałby pokryć koszty wejściówek? Sami piłkarze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.