Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jacek Magiera: Powinniśmy wygrać

Adam Dawidziuk

Źródło:

13.06.2005 00:51

(akt. 28.12.2018 13:16)

- Mieliśmy w tym meczu kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola i powinniśmy je wykorzystać. Część z nich sami zmarnowaliśmy, a w pozostałych bardzo dobrze bronił Kuba Wierzchowski. To jemu Wisła zawdzięcza to, że nie przegrała z nami tego spotkania – powiedział po zakończeniu remisowej potyczki z Wisłą Płock pomocnik Legii <b>Jacek Magiera</b>.
- Było widać, że gramy cały czas do przodu, chcemy wygrać, stwarzamy sytuacje. Chcieliśmy, aby to spotkanie było dobrym przetarciem przed pucharowym meczem z Groclinem, abyśmy nie wypadli z rytmu. I to się nam udało, zabrakło tylko i aż jednej bramki. Sam miałeś bardzo dobrą sytuację do zdobycia gola, ale przy strzale „poszukałeś kreta”. - Ten kret chyba akurat wyskoczył, wystawił głowę i piłka podskoczyła, a ja jej prawidłowo nie trafiłem. Piłkę widziałem już w bramce, ale nierówność boiska przeszkodziła. Na Wiśle jest dobra murawa, ale akurat w tym momencie zdarzyła się jakaś nierówność i nie udało się zdobyć gola. Pierwsza połowa, to wyrównane spotkanie. W drugiej części już dominowaliście na placu gry. Czy tyle znaczy dla środkowej linii Aco Vuković, czy cała formacja zagrała lepiej? - Cała formacja i cały zespół grał w II połowie lepiej. O ile realizowaliśmy wciąż te same założenia taktyczne, to w drugiej części gry wyglądało to zdecydowanie korzystniej.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.