Jacek Magiera: Powinniśmy wygrać
13.06.2005 00:51
- Mieliśmy w tym meczu kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola i powinniśmy je wykorzystać. Część z nich sami zmarnowaliśmy, a w pozostałych bardzo dobrze bronił Kuba Wierzchowski. To jemu Wisła zawdzięcza to, że nie przegrała z nami tego spotkania – powiedział po zakończeniu remisowej potyczki z Wisłą Płock pomocnik Legii <b>Jacek Magiera</b>.
- Było widać, że gramy cały czas do przodu, chcemy wygrać, stwarzamy sytuacje. Chcieliśmy, aby to spotkanie było dobrym przetarciem przed pucharowym meczem z Groclinem, abyśmy nie wypadli z rytmu. I to się nam udało, zabrakło tylko i aż jednej bramki.
Sam miałeś bardzo dobrą sytuację do zdobycia gola, ale przy strzale „poszukałeś kreta”.
- Ten kret chyba akurat wyskoczył, wystawił głowę i piłka podskoczyła, a ja jej prawidłowo nie trafiłem. Piłkę widziałem już w bramce, ale nierówność boiska przeszkodziła. Na Wiśle jest dobra murawa, ale akurat w tym momencie zdarzyła się jakaś nierówność i nie udało się zdobyć gola.
Pierwsza połowa, to wyrównane spotkanie. W drugiej części już dominowaliście na placu gry. Czy tyle znaczy dla środkowej linii Aco Vuković, czy cała formacja zagrała lepiej?
- Cała formacja i cały zespół grał w II połowie lepiej. O ile realizowaliśmy wciąż te same założenia taktyczne, to w drugiej części gry wyglądało to zdecydowanie korzystniej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.