Jacek Magiera: W Zabrzu tylko zwycięstwo

- Po zdobyciu Pucharu Polski zeszła z nas presja, chociaż ja tego słowa nie lubię. Jeżeli ktoś nie daje sobie rady z presją nie może grać na wysokim poziomie. Cieszymy się, że zdobyliśmy puchar, bo jest to cenne trofeum. Natomiast nie zadowala nas nasza sytuacja w tabeli i zdobycz punktowa. Każdy by chciał wygrać wszystkie mecze do końca sezonu i postaramy się to zrobić. Nie myślimy, co będzie w piątek. O tym zaczniemy myśleć jak wsiądziemy do autokaru jadącego z Zabrza. Potem w poniedziałek zaczniemy myśleć o meczu z Wisłą Kraków. Ale w tej chwili ważne jest tylko jutrzejsze spotkanie. Górnik to zespół groźny. Wyniki jakie osiągają świadczą, że potrafią grać - powiedział Magiera.

W meczu w Zabrzu zabraknie kontuzjowanej dwójki stoperów Inakiego Astiza i Dicksona Choto. - We wtorek nie zagrają na pewno, a co z resztą sezonu nie będę się wypowiadać - stwierdził tylko II trener Legii. Pod koniec poniedziałkowych zajęć zespół na bocznym boisku przy Łazienkowskiej podzielił się na dwa zespoły, by rozegrać treningową gierkę. Po podziale na drużyny zauważyć można było, jaki skład Maciej Skorża zamierza wystawić w Zabrzu. Prawdopodobnie w pierwszej jedenastce zabraknie Michała Kucharczyka oraz Macieja Rybusa.

Przewidywany skład Legii: Skaba - Rzeźniczak, Vrdoljak, Komorowski, Wawrzyniak - Radović, Gol, Borysiuk, Cabral, Manu - Hubnik.