
Jacek Magiera został trenerem Legii Warszawa
24.09.2016 12:22
(akt. 07.12.2018 13:14)
- Cieszę się, że mogę usiąść koło Jacka i rozpocząć w ten sposób nowy rozdział w życiu klubu i drużyny. Plan był inny, ale mieliśmy założenie, że trener Magiera kiedyś poprowadzi Legię. Nie spodziewaliśmy się jednak, że stanie się to tak szybko. Trenerowi Magierze nie zostało postawione żadne ultimatum ani nie musi osiągnąć konkretnego miejsca. Trener podpisał kontrakt na dwa lata, z opcją przedłużenia o rok - powiedział w sobotę prezes Legii, Bogusław Leśnodorski. - Koniec jest też początkiem czegoś dobrego. Dziś trenerem Legii zostanie Jacek Magiera i bardzo się cieszę na współpracę - dodał z kolei dyrektor sportowy Michał Żewłakow.
- Wracam do domu po krótkiej rozłące. Legia cały czas była w moim sercu i wiedziałem, że kiedyś wrócę na Łazienkowską. Aby tak się stało, tak kierowałem swoją trenerską karierą. Objąłem pracę w Zagłębiu Sosnowiec i jedynym klubem, do którego mogłem stamtąd odejść była Legia. Mam nadzieję, że zaczynamy coś nowego, co z radością pozwoli nam się spotykać. Na razie trzeba zdiagnozować problem, potem podać leki i dobrze karmić. Będziemy rozmawiali indywidualnie z graczami, potem z formacjami, a na koniec z całym zespołem. Słabi piłkarze nie trafiają do Legii i każdy zasiadający w szatni pierwszego zespołu ma ogromne umiejętności. O pierwszych spostrzeżeniach będziemy mogli porozmawiać za 2-3 tygodnie - stwierdził Magiera.
- Dyscyplina, punktualność, profesjonalizm przez 24 godziny na dobę i podchodzenie do swoich obowiązków z pełną powagą. To moje zasady w życiu prywatnym i sportowym. Chcę otaczać się fachowcami, a nie kolegami. Decydować będę ja, ale liczę na to, że w sztabie będą ludzie, którzy będą mogli nam pomóc. Po rundzie zdecydujemy o ostatecznym kształcie osób pracujących z „jedynką”. Z każdym będę rozmawiał. Na razie trzeba wrócić na właściwe tory, ale nie zrobi się tego pstryknięciem palca. Czeka nas dużo pracy - dodał.
- Filozofia trenera jest ważna, ale realizacja jest jeszcze ważniejsza. Będę chciał, by Legia grała kombinacyjny futbol z utrzymywaniem się przy piłce i budowaniu akcji. Jestem trenerem od wielu lat. Filozofia akademii jest mi bliska, ale na razie będę skupiał się na obserwacji. Będziemy chcieli nauczyć zespół kilkoma ustawieniami, ale również liczę, że będziemy potrafili reagować na zmianę ustawienia rywali. Zawsze będziemy chcieli strzelić jednego gola więcej od przeciwnika, ale też grać skutecznie w defensywie i ofensywnie. Chcę by zespół grał z polotem, ale zdarzają się różne spotkania. Nie można ciągle grać tak samo, ale potrzeba czasu - powiedział nowy trener Legii.
- Temat Legii potoczył się bardzo szybko. Moim głównym celem ostatnio było rozpracowanie Olimpii Grudziądz. W czwartek miałem pożegnanie z zawodnikami i na kolacji dostałem krawat, w którym dziś siedzę. Mamy ludzi w sztabie i na pewno przygotowali informacje o Sportingu. Dziś mam spotkanie ze współpracownikami i porozmawiamy o najbliższych wyzwaniach. Wiele czasu do spotkania w Lidze Mistrzów nie ma i nie możemy zdziałać wiele rzeczy. Ale mecz do święto, czerwona kartka w kalendarzu - stwierdził "Magic".
- Mam zamiar współpracować z akademią, ale na razie musimy przywrócić zwycięstwa pierwszej drużynie. Będę gościem na meczach juniorów i rezerw i przed nikim nie zamykają się drzwi. Na razie mamy w kadrze 26 graczy i będę robił wszystko, by każdy z nich robił postęp. Jedynym warunkiem jest to, by chciał. Wolę pracować, niż gadać i tak będę podchodził do sprawy prowadzenia pierwszego zespołu - mówił na konferencji szkoleniowiec.
- Oglądałem mecz z Wisłą, ale w lusterko wsteczne patrzę tylko w samochodzie. Obejmuję Legię dzisiaj, mam swoje wnioski o przeszłości, ale zostawię to dla siebie. Nie byłoby fair, gdybym oceniał pracę innych. Lojalność, etyka zawodowa jest bardzo ważna i chcę się do tego stosować. Byłem w ostatnich dniach w kontakcie z Aleksandarem Vukoviciem i przed meczem spotkałem się z nim nawet. Chciałem ustalić rzeczy na najbliższe dni i dlatego rozmawiałem też z kierownikiem, doktorem i trenerem przygotowania fizycznego - zakończył Magiera, który zadebiutuje w meczu Ligi Mistrzów ze Sportingiem Lizbona.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.