Jacek Zieliński: Rosołek będzie jednym z najlepszych naszych zawodników
19.10.2022 12:45
Aleksandar Vuković - Podchodzę do Maćka z sentymentem i pewnymi emocjami. U mnie debiutował w Ekstraklasie ledwie półtora miesiąca po 18. urodzinach. Jako zawodnik, któremu dałem szansę, odwdzięczył mi się na boisku, spełnił wszystkie oczekiwania. Kwestią dyskusji jest to, jak się rozwinął od debiutu. Można się zastanowić, czy nie mógł pójść do przodu jeszcze bardziej. Ale to wciąż miody i wartościowy piłkarz dla Legii, kolejny trener też na niego coraz odważniej stawia. Maciek potrafi pomóc drużynie. Jak na chłopaka, który do pierwszego zespołu przebijał się z akademii, co w Legii wcale nie jest takie proste, idzie mu naprawdę dobrze. Nie zboczył ze ścieżki pracy, nie zajmuje się tym, czym nie powinien. Postawę na treningach oceniam wzorowo. A dlaczego wpuściłem go wtedy z Lechem? Na zajęciach się wyróżniał, strzelił gola w sparingu z Dinamem Mińsk, dawał sygnały, że jest gotowy. Miałem nawet myśl, żeby wystawić go od początku, ale zwyciężyła opcja rozsądniejsza. Skończyło się szczęśliwie dla wszystkich.
- Przełom lutego i marca tego roku to był najtrudniejszy okres mojej pracy w Legii. Na Rosołku się nie zawiodłem, a wielu bardziej uznanych „kozaków" zniknęło wtedy z boiska. Po nim nie widzieliśmy nerwów, nie pękał na robocie. Kto dał radę w tamtym momencie, w przyszłości poradzi sobie w każdych okolicznościach. Przykładem jest Mateusz Wieteska. Był wówczas kapitanem i spisywał się bez zarzutu, dlatego nie jestem zaskoczony, że tak dobrze wiedzie mu się we Francji. Rosołek ma zalety ale i braki. Ale te braki można nadrobić, one go nie dyskwalifikują. Teraz kwestią jest tylko wkomponowania do drużyny i systemu, którym ma ona grać.
Jacek Zieliński - W ostatnich latach miał wzloty i upadki, ale falująca forma to coś normalnego u młodych graczy. Dotąd nie rozwijał się harmonijnie, ale chyba wreszcie nadeszła stabilizacja i będzie systematycznie piął się do góry. Jak do zaangażowania dołoży gole i asysty, zostanie zauważony i doceniony. Jego atuty to charakter, pracowitość, ambicja i gotowość poświęcenia się dla drużyny. Na początku sezonu grał w ataku, oczekiwania urosły, ale drużyna nie stwarzała zbyt wielu okazji, więc i Maciek goli nie strzelał. Na zewnątrz niektórzy zaczęli stawiać na nim krzyżyk. Pojawiły się opinie, że Legia to dla niego za duży „rozmiar kapelusza", z czym absolutnie się nie zgadzam. W przyszłości będzie jednym z naszych najlepszych zawodników. Pasuje mu rola drugiego napastnika, ma więcej swobody. Opiekowałem się nim, kiedy był na wypożyczeniu w Arce, i pracowaliśmy nad taktyką, uczyliśmy się poruszania po boisku. Niedługo zaczniemy zbierać tego owoce.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.