Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jak pokonać Legię? Rywale radzą piłkarzom Widzewa

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza, Sport.pl

14.10.2010 13:37

(akt. 15.12.2018 10:40)

Od pojedynku Widzewa z Legią dzielą nas już tylko godziny. Czego potrzebują gospodarze, by po 10 latach niepowodzeń pokonać wreszcie odwiecznego rywala? - Determinacji, konsekwencji i wsparcia kibiców - mówią ci, którzy w tym sezonie z drużyną ze stolicy już wygrali.

- Widzew jest wyżej w tabeli, to Widzew jest w lepszej formie i to Widzew zagra w roli gospodarza przy głośnym dopingu kibiców, którzy wypełnią stadion do ostatniego miejsca. Z warszawiakami zdobyłem zwycięskiego gola, a z łodzianami zanotowałem asystę, więc można powiedzieć, że znam sposób na obie drużyny. Tak naprawdę o wszystkim zadecyduje forma dnia. Jeśli widzewiacy marzą jednak o zwycięstwie, muszą być niesamowicie zdeterminowani. Kluczem do naszego sukcesu było to, że od pierwszej minuty zagraliśmy agresywnie i rzuciliśmy się do ataku. W efekcie dość szybko strzeliliśmy bramkę i potem mogliśmy w miarę spokojnie kontrolować przebieg meczu - mówi pomocnik Ruchu Wojciech Grzyb.

- Ciśnienie przed meczem derbowym było ogromne. Podobnie jak teraz Widzew, nasza drużyna od dawna nie potrafiła wygrać z odwiecznym rywalem. Mimo że wysoko pokonaliśmy Legię, na boisku zostawiliśmy kawał zdrowia. Ale nie mogło być inaczej. W końcu były to derby Warszawy. W piątek atmosfera będzie podobna, bo mecze Widzewa z Legią to prawdziwe derby Polski. Legia może dalej nie jest w najwyższej formie, ale i tak jest mocniejsza niż na początku sezonu. Widzew musi pokazać twardą i konsekwentną grę w obronie. Myślę, że Legia nie rzuci się od razu do ataku, tylko będzie czyhała na błąd gospodarzy i szansę do kontry. Dlatego gospodarze muszą być maksymalnie skoncentrowani - opowiada Jakub Tosik, obrońca Polonii

- Legia wygra, ma lepszy skład. Ma więcej piłkarzy, którzy sami potrafią rozstrzygnąć losy meczu. Myślę o Manu, Vrdoljaku czy Rybusie. Oczywiście indywidualności na przestrzeni sezonu nie odgrywają większej roli, ale o wyniku jednego spotkania mogą zadecydować. Jeśli widzewiacy będą mieli swój dzień, to doping fanów na pewno im wtedy pomoże. Ale jeśli Legia lepiej zacznie mecz, to ona wygra. A wtedy gospodarzom nie pomoże nawet fantastyczny doping kibiców - tłumaczy Sebastian Mila, pomocnik Śląska.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.